tag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post8000481727327475466..comments2024-03-04T12:58:55.862+01:00Comments on Książkoholizm: "Jak pokochać centra handlowe" - Natalia FiedorczukAnniehttp://www.blogger.com/profile/16941391501820270432noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-33818927040247990862017-01-16T16:27:46.540+01:002017-01-16T16:27:46.540+01:00Przemysław - bardzo ucieszył mnie ten Paszport, ch...Przemysław - bardzo ucieszył mnie ten Paszport, choć w głębi serca nie jestem do końca przekonana czy to aby jednak nie za wcześnie na tak dużą nagrodę... :) niemniej czekam na nastepne książki Natalii, mam nadzieję, że nie bedzie miała teraz jakiejś blokady twórczej pod wpływem presji oczekiwań ;)Anniehttps://www.blogger.com/profile/16941391501820270432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-76775762961443466262017-01-16T14:10:28.415+01:002017-01-16T14:10:28.415+01:00No jest Paszport „Polityki” dla „Jak pokochać…”. S...No jest Paszport „Polityki” dla „Jak pokochać…”. Sądzę, że całkiem zasłużenie. Teraz Natalia Fiedorczuk nie ma wyjścia, jak pisać dalej :)Przemysław Pufalhttps://www.blogger.com/profile/05207045883756375250noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-19870942874513376402016-12-29T21:13:17.159+01:002016-12-29T21:13:17.159+01:00Radosław - bardzo mi miło, pozdrawiam! :) i cieszę...Radosław - bardzo mi miło, pozdrawiam! :) i cieszę się, że po tego typu książki siegają również mężczyźni :)Anniehttps://www.blogger.com/profile/16941391501820270432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-62329819150151709472016-12-29T17:31:21.352+01:002016-12-29T17:31:21.352+01:00Przyznam, że przypadkiem do Ciebie trafiłem :) Czy...Przyznam, że przypadkiem do Ciebie trafiłem :) Czytałem trochę recenzji na temat tej książki, bo " Jak pokochać centra handlowe" sam właśnie skończyłem czytać i ta zdecydowanie jakoś tak jest mi najbliższa.Pozdrawiam :)Osinskihttps://www.blogger.com/profile/09780269891827266079noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-15286897565817221202016-12-17T11:51:02.383+01:002016-12-17T11:51:02.383+01:00Niestety ludzie strasznie lubią się wpieprzać w ta...Niestety ludzie strasznie lubią się wpieprzać w takie sprawy... Ja trąbię wszem i wobec, że najpierw chcę zadbać o to, aby Jaś polubił warzywa, owoce, owsianki i tym podobne rzeczy, a na słodycze przyjdzie czas, jak będzie miał ze 3 lata, bo do tej pory kształtują się nawyki żywieniowe. Oczywiście jestem od razu ochrzaniana albo wyśmiewana, że jak to tak zabraniać dziecku, a poza tym i tak wszyscy mu dadzą czekoladę za moimi plecami. Szlag mnie trafia w takich sytuacjach. W końcu kiedyś zje też coś z McDonalda, to może dam mu hamburgera już teraz, skoro i tak to go nie ominie? Żenada :)Sylwia (nieperfekcyjnie.pl)https://www.blogger.com/profile/07239117285344819359noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-51818580810530644302016-12-17T11:29:59.960+01:002016-12-17T11:29:59.960+01:00Sylwia - o rany... szału bym dostała, gdybym musia...Sylwia - o rany... szału bym dostała, gdybym musiała na co dzień stykać sie z takimi zachowaniami. Ostatnio widziałam w sklepie taką oto sytuację: mama nie chciała kupić dziecku jakiś tam słodyczy, tłumaczyła spokojnie, wychowawczo, że w domu są batoniki, ale najpierw obiad itd. Na co starszy, obcy pan stojacy za nimi w kolejce mówi do tego dziecka, że jak mama nie chce to on mu kupi batonika... Brak słów :/Anniehttps://www.blogger.com/profile/16941391501820270432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-53603824472455775012016-12-13T21:02:41.050+01:002016-12-13T21:02:41.050+01:00Och, nie masz pojęcia, jak mnie to drażni... Niera...Och, nie masz pojęcia, jak mnie to drażni... Nieraz zaglądałam kobietom do wózka, ale dyskretnie, aby popatrzeć tylko na maluszka, jednak nigdy nie zdobyłabym się na to, aby je dotykać itd. A nieraz już różni ludzie podchodzą i dotykają Jasia za rączki (przecież takie dziecko od razu pakuje je do buzi :/), ciągają za ubranie, głaszczą po głowie... No ludzie, gdzie z tymi łapami? A mojemu synowi to zawsze zimno według innych - nawet przy 35-stopniowym upale. ;-) Nieraz rzucano we mnie różne słowa, bo jak kilkumiesięczne dziecko może latem przebywać bez czapki w cieniu lub w wózku? A w ogóle jak mogę wychodzić z nim bez spodni, tylko w bodziakach i bez skarpet? Nie no, najlepiej, żebym mu puchową kurtkę nakładała...Sylwia (nieperfekcyjnie.pl)https://www.blogger.com/profile/07239117285344819359noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-89452808557424599252016-12-10T10:06:10.406+01:002016-12-10T10:06:10.406+01:00Sylwia - przeraza mnie to... najgorsze wydają mi s...Sylwia - przeraza mnie to... najgorsze wydają mi się starsze panie, które (co obserwuję niemal codziennie) zaczepiają dzieci, biorą je bez pytania na kolana w autobusie, poprawiają im ubranka, poprawiają kołderkę w wózku, komentują, że dziecko jest za cieplo/zimno ubrane itd... nawet obcego psa nie należy dotykać bez pozwolenia wlaściciela.. a czyjeś dziecko można? wiem, że mnie wkurzałoby to na maksa ;/Anniehttps://www.blogger.com/profile/16941391501820270432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5954978187002918192.post-76905583960301239132016-12-08T21:33:47.391+01:002016-12-08T21:33:47.391+01:00Wiesz co? Jeśli zdecydujecie się na dzieci, to będ...Wiesz co? Jeśli zdecydujecie się na dzieci, to będzie jeszcze gorzej... Wtedy nawet obce osoby będą myślały, że mają prawo zapytać Cię o stan Twojej waginy, sutków podczas karmienia piersią i tym podobne cuda. Ja tam nie pytam nawet rodziny, jakie mają dzisiaj majtki na sobie, a tutaj obcy zadają mi takie pytania... Szok. ;-) Po tę książkę sięgnę na pewno - jestem mamą i od zawsze wiedziałam, że macierzyństwo to nie bułka z masłem. To ciężka harówa, ale... warta wszystkiego. :)Sylwia (nieperfekcyjnie.pl)https://www.blogger.com/profile/07239117285344819359noreply@blogger.com