Lubię snuć czytelnicze plany, tworzyć różnego rodzaju listy i brać udział w wyzwaniach, ale chyba jeszcze mocniej kocham po prostu zanurzyć się w ciemno w świecie literatury. Zdać się na przypadek, intuicję, spontanicznie pozwolić się poprowadzić przez kolejne książki, łapiąc gdzieś w locie nić przewodnią – kraj, autor lub temat – zgłębić, poznać, rozsmakować się. Za sprawą „Moja siostra morduje seryjnie” odwiedziłam Nigerię i… zostałam w niej chwilę dłużej niż planowałam. W kilka wieczorów połknęłam powieść „Zostań ze mną”, czyli cudną, pełnokrwistą i genialnie skonstruowaną obyczajówkę, od której po prostu nie mogłam się oderwać.
Poznajemy historię życia Yejide – jej małżeństwa, problemów z zajściem w ciążę oraz różnych dramatów szeroko postrzeganego macierzyństwa. A to wszystko osadzone w nigeryjskiej rzeczywistości, historii i kulturze - w obyczajach i przesądach - fascynująco egzotycznych, niekiedy też mocno zaskakujących. Myślę, że na szczególną uwagę zasługuje tu teściowa głównej bohaterki – jeśli macie trudne relacje z własną, to dzięki tej książce będziecie ją całować po rękach. ;) Uwielbiam tego typu lektury, gdzie poprzez kontrast kulturowy mam poczucie nałożenia dwóch różnych klisz na siebie – zadziwiające jak duża część obrazu pokrywa się w zakresie tych najbardziej fundamentalnych ludzkich uczuć i emocji – właśnie w takich momentach najłatwiej jest dostrzec to, co naprawdę w życiu ważne. Cieszę się, że natrafiłam na tę pozycję. Dotknęła mnie, wciągnęła, poruszyła. Wielki smaczek, szczególnie jeśli ktoś uwielbia czytać różnorodnie i za sprawą literatury zwiedzać świat. Myślę, że dla mnie to będzie jedna z najlepszych książek tego roku.
Poznajemy historię życia Yejide – jej małżeństwa, problemów z zajściem w ciążę oraz różnych dramatów szeroko postrzeganego macierzyństwa. A to wszystko osadzone w nigeryjskiej rzeczywistości, historii i kulturze - w obyczajach i przesądach - fascynująco egzotycznych, niekiedy też mocno zaskakujących. Myślę, że na szczególną uwagę zasługuje tu teściowa głównej bohaterki – jeśli macie trudne relacje z własną, to dzięki tej książce będziecie ją całować po rękach. ;) Uwielbiam tego typu lektury, gdzie poprzez kontrast kulturowy mam poczucie nałożenia dwóch różnych klisz na siebie – zadziwiające jak duża część obrazu pokrywa się w zakresie tych najbardziej fundamentalnych ludzkich uczuć i emocji – właśnie w takich momentach najłatwiej jest dostrzec to, co naprawdę w życiu ważne. Cieszę się, że natrafiłam na tę pozycję. Dotknęła mnie, wciągnęła, poruszyła. Wielki smaczek, szczególnie jeśli ktoś uwielbia czytać różnorodnie i za sprawą literatury zwiedzać świat. Myślę, że dla mnie to będzie jedna z najlepszych książek tego roku.