środa, 4 stycznia 2017 | By: Annie

"Historia pszczół" - Maja Lunde

                        Powieść wprost stworzona i uszyta na miarę, aby zostać międzynarodowym bestsellerem. Mamy tu bowiem wszystko to, czego od prawdziwego hitu wydawniczego można oczekiwać - oryginalną tematykę i wciągającą historię, która sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Wątki toczą się trójtorowo – naprzemiennie poznajemy zmagania pewnego XIX-wiecznego angielskiego wynalazcy-przyrodnika z konstrukcją ula własnego projektu, problemy współczesnego pszczelarza z USA oraz odwiedzamy postapokaliptyczne Chiny w 2098 roku, już po wymarciu pszczół– i ten właśnie wątek był dla mnie zdecydowanie najciekawszy. A wszystkie te historie zgrabnie składają się w jedną całość. Dużo dowiedziałam się z tej lektury o pszczołach, ich zwyczajach i – o zgrozo – że opisywany w książce zespół CCD, czyli masowe giniecie pszczół miodnych, to nie literacki wymysł, a wzięta z życia prawda! 

                         „Historia pszczół” to bardzo dobra rozrywka i porządna, umiejętnie skonstruowana powieść – nie genialne, ale solidne czytadło, w dodatku poszerzające wiedzę. Do czego zmierzam – czuć, że jest to książka skrojona pod masowe gusta, literacki produkt, niemniej wciąż stanowi nie lada smaczek, oczywiście o ile złapiecie się w target. Polecam do czytania szczególnie wiosną, gdy można jeździć na rowerze z głową w bzach, a świat pachnie oszałamiającą świeżością. Tak, doceńmy, że to dzięki pszczołom właśnie. :)

3 komentarzy:

Erna Eltzner pisze...

Uwielbiam tę książkę! Przeczytałam jakiś czas temu i kocham do niej wracać. Wspaniała lektura, zainteresowała mnie apiologią. Pozdrawiam! :)

majuskula.blogspot.com

Edyta pisze...

Stoi u mnie na półce i czeka na swoja kolejkę.

Annie pisze...

Erna - mnie co prawda aż tak nie zachwyciła, wątpię żebym kiedyś do niej wróciła, ale faktycznie mnie też zafascynowało życie pszczół. Niezwykłe stworzenia:))) Pozdrawiam!

Edyta - koniecznie sięgnij na wiosnę :)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...