czwartek, 3 września 2015 | By: Annie

Podwójne spotkanie: "Zbrodnia na festynie" oraz "Słonie mają dobrą pamięć" Agaty Christie

                   W sierpniu przeczytałam łącznie 17 książek, a gdzieś między ostatnimi lekturami pochłonęłam także dwie kolejne powieści Agaty Christie, co daje łączny bilans trzech książek jej autorstwa przeczytanych w tym upalnym miesiącu. Rzadko zdarza mi się tak często sięgać po jednego pisarza, jednak Agata stanowi tu wyjątek od reguły – uwielbiam te kryminalne smaczki, które przeważnie połykam na raz. Nigdy mnie nie zawodzą.

                   „Zbrodnię na festynie” i „Słonie mają dobrą pamięć” łączy postać Herculesa Poirot i jego przyjaciółki, autorki kryminałów, Ariadny Oliver, która stanowi podobno alter ego samej Agaty Christie - to dodatkowy smaczek, nie powiem. Myślę, że nie ma co streszczać tych książek – przed sięgnięciem po kryminały Agaty nigdy nie czytam opisu, patrzę jedynie kto jest detektywem. I muszę przyznać, że jak na razie doskonale sprawdza się taka strategia, szczególnie, że tytuły jej książek często mówią same za siebie. ;) A póki co szykuję już stosik lektur na wyjazd pod palemkę – i Agatha oczywiście też jedzie ze mną.


6 komentarzy:

Kasiek pisze...

Dwie fajne książki, mają piękne nowe ekranizacje. Też lubię Ariadnę :) ale najbardziej kocham Poirota...
alter ego Agaty - Ariadna, tak samo nie lubi swojego detektywa...super się o tym czyta i to ogląda :)

Czarne Espresso pisze...

Lubię czytać kryminały Agathy, ale przyznam, że tyle ich już czytałam, że troszkę mi się mieszają i zapominam :D Muszę je sobie kiedyś przypomnieć.

Annie pisze...

Kasiek - ups ;p to faktycznie Ariadna, nie Adriana, juz poprawione ;) O tak Poirot jest niesamowity, a ekranizacje chętnie kiedys obejrzę. Widziałam tylko jakąś z panną Marple i bardzo mi się podobała. :) Najbardziej urzekły mnie te przemyślenia i komentarze Ariadny odnośnie pisania kryminałów i spotkań z czytelnikami - jakby Agata Christie puszczała do nas oko. ;)

Annie pisze...

Czarne Espresso - ja jeszcze ogarniam w miarę, ale pewnie wkrótce zaczna mi się mieszać ;( na razie staram się co jakiś czas, z grubsza, przypomnieć sobie fabułę i to, kto zabił - tak dla utrwalenia :)

Zuzanna Szulist pisze...

Ja też jestem właśnie po Christie. Potem był słabszy kryminał innej autorki i naprawdę nikt nie może się równać z Agatą! :) Tych tytułów jeszcze nie znam, chociaż postać Poirota bardzo mnie przyciąga. Może będą następne w kolejne! :)

Anonimowy pisze...

Christie...Tych książek jeszcze nie znam, ale wszystko przede mną. Ciężko mi je wypożyczać, bo są małe i zawsze wybieram coś grubszego i większego. Muszę to jakoś zmienić :)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...