sobota, 17 sierpnia 2013 | By: Annie

"Dostatek" - Michael Crummey

Wciąż mam jeszcze trochę zaległości recenzenckich do nadrobienia, ale ja koniecznie muszę o tej książce – teraz, zaraz, natychmiast! Przed chwilą zakończyłam jej lekturę i jestem zachwycona!

Lubię czasami sięgać po książki w ciemno, całkowicie zdawać się na swoją czytelniczą intuicję – jest w tym pewne ryzyko, jednak wszelkie rozczarowania są wynagradzane przez takie niesamowite powieści jak „Dostatek”. Wystarczy odpowiednia, działająca na wyobraźnię okładka, przeczytane jedno zdanie... w tym przypadku wystarczyło „Chłodne wybrzeża Nowej Fundlandii”, piękna, zielona łódka, hasło: „realizm magiczny” i... byłam skuszona. :) Niesamowicie cieszę się, że zdecydowałam się na zakup tej powieści – nie przegapcie takiej perełki!

Autor przenosi nas do małej, rybackiej osady u wybrzeży Nowej Fundlandii, gdzie ludzie żyją całkowicie zdani na kaprysy natury, co roku usiłując wydrzeć przyrodzie chociaż tyle pożywienia, aby przetrwać zimę. Historia toczy się jakby poza czasem – nie ma tu jasno określonych dat, dopiero w drugiej części książki orientujemy się dokładnie w jakim okresie dziejów się znajdujemy. Nie ma tu również klasycznej chronologii dziejów - wydarzenia przeplatają się ze sobą – przeszłość miesza się z teraźniejszością, a z historii poszczególnych osób stopniowo, jak w układance, wyłaniają się dzieje sześciu pokoleń mieszkańców – połączonych ze sobą więzami krwi, miłością, zemstą i nienawiścią... A to wszystko przyprawione szczyptą magii zaczerpniętej z podań oraz wierzeń ludowych...

"(...) pustkowia i bagna zdawały się w zasadzie  niezamieszkałe, były miejscem pozbawionym historii czy pamięci, pejzażem wiecznej teraźniejszości.”*

Bezkrytycznie wierzyłam autorowi w każde napisane słowo – czy była mowa o długich zimach trwających od grudnia do czerwca, czy o Judzie - mężczyźnie, który wyszedł z brzucha wieloryba – było to w moim odczuciu równie realistyczne i prawdziwe. Michael Crummey pisze niesamowicie - mistrzowsko snuje opowieść o dziejach dwóch rodzin - Devinów i Sellersów. Strony książki tłumnie zaludnia cała plejada ciekawych bohaterów – autentycznych w swoich decyzjach i żądzach. Autorowi udało się również stworzyć niesamowity nastrój – wnika się w tę powieść - przenika myśli i uczucia, porywa w swój świat. Nowa Fundlandia to kraina zawieszona między przeszłością a teraźniejszością, rzeczywistością a magią...

„Dostatek” to książka niesamowicie realistyczna w swojej magiczności, wciągająca i zapadająca w pamięć. Zdecydowanie nieszablonowa i nietuzinkowa, z genialnym, wbijającym w fotel zakończeniem. Pewna kandydatka do książki roku! Jestem oczarowana, bardzo polecam!

Ta książka to pierwsza pozycja wydana przez nowo powstałe wydawnictwo Wiatr od morza – na pewno będę śledziła ich nowości z zainteresowaniem.
_____________
*s. 310

10 komentarzy:

Magda pisze...

wbijające w fotel zakończenie? to jest coś, co bardzo cenię w książkach, także chyba muszę się za nią rozejrzeć :)

Dominika S. pisze...

Ależ narobiłaś ochoty na tę powieść! Przez Ciebie będę musiała ją przeczytać i to niedługo :)

elka777 pisze...

dodałem bloga do obserwowanych jest bardzo ciekawy, zapraszam do siebie na imperium lektur, pozdrawiam!

kultur-alnie pisze...

Bardzo BARDZO jestem ciekawa tej powieści. Jeszcze przed premierą wzbudziła moje zainteresowanie.

Anonimowy pisze...

Tak bardzo jestem ciekawa tej książki!

Modliszka pisze...

Zaintrygowałaś mnie i nie mogę się doczekać, kiedy w końcu się z nią zapoznam ;)

Unknown pisze...

Wydawało mi się, że to będzie książka nie dla mnie, ale tyle osób się już zachwyca... ;O

Unknown pisze...

Nie widzę powodów, żeby nie przeczytać. :)

rr-odkowa pisze...

Zanotowałam tytuł i autora. Poszukam i przeczytam bez dwóch zdań. Uwielbiam takie książki, a przynajmniej wydaje mi się, że ta książka wpisuje się w trend, który ja w literaturze lubię.
Pozdrawiam :)

kasia.eire pisze...

Właśnie ją dostałam od koleżanki i cieszę się na jej lekturę

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...