Cytuję samą siebie z mojej recenzji „Drogi
do Różan”: Z
przyjemnością zapoznałabym się z dalszymi losami Zosi, jej przyjaciół i
rodziny, bo wierzcie mi, książka kończy się w takim momencie, że aż chciało by
się poznać ciąg dalszy... Może autorka skusi się na dopisanie kontynuacji? I proszę, moje życzenie zostało
wysłuchane. :) Podczas wakacji w Hiszpanii z ogromną ciekawością przeczytałam
”Wiosnę w Różanach”, a ponowne spotkanie z ulubionymi bohaterami i powrót do
pięknych Różan sprawiły mi mnóstwo przyjemności.
Ta pozycja to bardzo pozytywne zaskoczenie. Rzadko natykam
się na kontynuacje lepsze niż pierwsze części, a tym przypadku mogę śmiało
stwierdzić, że właśnie z taką serią mamy do czynienia. „Wiosna w Różanach” jest
znacznie mroczniejsza niż jej poprzedniczka. Życiem głównej bohaterki wstrząsa
zaskakujący i mrożący krew w żyłach dramat, dzięki któremu powieść stała się bardziej życiowa, ciekawa,
autentyczna i przede wszystkim nieprzesłodzona. Ogromny plus dla autorki za
nieprzewidywalność, nieszablonowość i odwagę w kierowaniu losami bohaterów.
Bardzo podobało mi się skupienie uwagi na pani Zuzannie (czytamy jej pamiętniki
z lat powojennych) oraz Mariannie, czyli dwóch najciekawszych postaciach z tej
serii. Uwielbiam te wyraziste, odważne kobiety, które zawsze biorą los w swoje
ręce.
Bardzo
podoba mi się ta seria, posiada pewnien niepodrabialny urok i klimat. „Wiosna w
Różanach” to dobra, obyczajowa powieść, którą miło było mieć za towarzyszkę
podczas opalania w słonecznej Andaluzji. Lubię sagi rodzinne, a dalsze losy
bohaterów z Różan będę śledziła z ciekawością. A teraz nie pozostaje mi nic
innego jak czekać na kolejne części!
11 komentarzy:
o tak, rzadko kiedy spotyka się dobrą kontynuację ale "wiosna w różanach" jest jeszcze lepsza niż "droga"
nie miałam okazji czytać 'drogi do różan' ale po takich pochwałach nie omieszkam sięgnąć zarówno po pierwszy jak i po drugi tom serii ;)
Nie miałam jeszcze okazji przeczytać choćby pierwszej części, ale po Twoich zachwytach muszę jak najszybciej nadrobić zaległości. Mam nadzieję, że i mi się tak bardzo spodoba ta saga rodzinna. ;)
Meow, Gabrielle - mam nadzieję, że Wam się spodoba :) Duża odpowiedzialność na mnie :P
seria przede mną, ale interesuje mnie, zatem z pewnością po nią sięgnę :)
Strasznie Ci tej książki zazdroszczę... nie mogę się doczekać, kiedy i ja będę miała okazję przeczytać dalsze losy Zosi i pozostałych bohaterów...
Jeszcze nie czytałam pierwszego tomu i mimo wszystko raczej czytać nie będę ;)
Kusisz, kusisz i chyba się poddam! ;)
Dla odpoczynku i relaksu na pewno dobra książka. Na razie jednak nie mam na takie czasu ;)
Niedługo się za nią zabiorę ;) Strasznie jetem ciekaw dalszych losów bohaterów ;)
Muszę mieć te książkę :), już ostatnio się za nią rozglądałam. W każdym razie recenzje zachęcają :)
Blog dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz