niedziela, 1 maja 2022 | By: Annie

Kwiecień w książkach

                       Kwiecień spędziłam głównie w stanie odurzenia cudownym, mleczno-niemowlakowym zapachem, a ostatni jego tydzień także na próbach ogarnięcia naszej nowej codzienności po powrocie męża do pracy, z chorą przedszkolaczką i półtoramiesięcznym bobasem na pokładzie. Bywa pięknie, bywa ciężko, jest męcząco, a czasem idzie też zwariować. ;) Na szczęście są babcie, a ja tradycyjnie odpoczywam myśląc o książkach, zamawiając książki, no i oczywiście je czytając. Oto moje kwietniowe łupy, z czego około połowy stanowią zdobycze z cudnej wyprzedaży zorganizowanej przez krytyków literackich na rzecz Ukrainy w Najlepszej księgarni. Reszta to efekt mojej pazerności na nowości. :) Zacieram ręce na myśl o wszystkich lekturach, choć obecnie ograniczam się tylko do tych, które mam dostępne również w postaci ebooka i audiobooka. Ku własnej pamięci, tak teraz wygląda moje czytanie - kilka rozdziałów przesłuchanych na spacerze, kilka połkniętych na kindlu podczas nocnych karmień, a czasem uda mi się nawet dorwać papierowy egzemplarz i chwilę spokoju z kawą. I parę książek w miesiącu można tak przeczytać. :) 

4 komentarzy:

Wioleta Sadowska pisze...

Z dzieciakami tak jest, że czasami człowiek myśli, że zwariuje he he. Ja też czytam teraz tylko parę książek w miesiącu.

Agneta pisze...

Widzę, że i King się pojawił :) Mój faworyt :D

Annie pisze...

Agneta - dobrze mi się słucha Kinga podczas spacerów z wózkiem :) a wieczorami doczytuję w papierze, hihi ;)

Annie pisze...

Wioleta - kilka to bardzo dobry wynik ;) w zasadzie wszystko powyżej zero traktuję jako sukces ;)))

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...