wtorek, 11 maja 2021 | By: Annie

"Życie na naszej planecie" - David Attenborough

                    Książka, którą w ostatnim czasie przeczytało co najmniej pół bookstagrama - a zachwycili się nią bezkrytycznie chyba wszyscy oprócz mnie. :( I to nie tak, że mi się nie podobało - przeczytałam z ciekawością, zgadzam się też oczywiście, że "Życie na naszej planecie" to pozycja potrzebna i prawdopodobnie powinien przeczytać ją każdy, bez wyjątku. Natomiast właśnie ze względu na tę potencjalnie ważną, edukacyjną rolę postawiłam jej poprzeczkę bardzo wysoko, w związku z czym mam również kilka zastrzeżeń, niestety.

                     Owa pozycja składa się z trzech części: przeglądu przeszłości (super ciekawe, nadal mnie zaskakuje jak stosunkowo nowym osiągnięciem jest np. odkrycie DNA!), prognozy przyszłości (porażające i przerażające) oraz potencjalnych sposobów ratunku naszej planety. Przyznam, że właśnie ta ostatnia część mi zazgrzytała - zbyt ogólnikowa, przegadana i zbyt... naiwnie optymistyczna, co niestety odebrało jej w moich oczach sporo wiarygodności. Jednak to tylko mała rysa na tle solidnej całości - nadal uważam, że "Życie na naszej planecie" to książka dobra, ciekawa i przede wszystkim potrzebna. Tę pozycję powinien przeczytać i wziąć sobie do serca każdy mieszkaniec naszej planety. Może jestem cyniczna, ale paradoksalnie po tej lekturze jeszcze silniej zdaję sobie sprawę jak bardzo nierealne jest to marzenie…

1 komentarzy:

Wioleta Sadowska pisze...

Myślę, że mogłabym się skusić, pomimo tej drobnej rysy o której piszesz.

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...