piątek, 22 czerwca 2018 | By: Annie

"Wrócę po Ciebie" - Guillaume Musso

                     Stęskniłam się za moim wakacyjnym kompanem Musso. Jego najnowsza powieść wychodzi dopiero w sierpniu, więc w oczekiwaniu na premierę skusiłam się na sięgnięcie do zapasów - czyli po jedną z jego starszych powieści - i zarazem po jedną z nielicznych, których jeszcze nie czytałam. I tak oto w pierwszy letni dzień połknęłam ze smakiem "Wrócę po Ciebie" - podobno hit wakacji 2010.

                     Owa powieść to stary, dobry Musso w swoim najbardziej klasycznym wydaniu. Otrzymujemy bowiem nowojorsko-francuską historię miłosną z nutką realizmu magicznego. Główny bohater to odnoszący sukcesy, ale nieszczęśliwy psychoterapeuta - pewnego dnia los postanawia się o niego upomnieć...

                     Przede wszystkim kupiły mnie opisy Nowego Jorku jesienią - muszę przyznać, że za każdym razem na nowo zaskakuje mnie jak plastycznie i filmowo pisze Musso - uwielbiam. I choć czasami bywa, że również mnie denerwuje i irytuje, to ja jednak jego twórczość po prostu lubię - a co roku w wakacje czytam jedną lub dwie jego powieści - to taki mój mały zwyczaj-rytuał, który celebruję. "Wrócę po Ciebie" to miła, lekka lektura do błyskawicznego połknięcia, a jednocześnie coś w sobie ma, że przypomina o tym, co w życiu najważniejsze. Te wszystkie mądrości można również zignorować i czytać bezrefleksyjnie, na szybko, z beztroską radością. I może jakby zastanowić się głębiej, to faktycznie niewiele więcej w tej książce jest prócz pięknej iluzji, ale w sumie czasami też niewiele więcej do czytelniczego szczęścia potrzeba. :)

2 komentarzy:

Jardian pisze...

Jeśli w książce są elementy realizmu magicznego, to z przyjemnością po nią sięgnę. Pozdrawiam nocna porą :)

Sylwia (nieperfekcyjnie.pl) pisze...

Chyba wstyd się przyznać, ale nie przeczytałam jeszcze ani jednej powieści Musso - wypadałoby to nadrobić.

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...