Kolejny reportaż Wydawnictwa Czarnego połknięty - nie wiem jak oni to robią, ale chyba po prostu nie wydają złych, czy nawet średnich książek. Wszystkie bez wyjątku są rewelacyjne. Najchętniej zakupiłabym całą tę serię i czytała bez końca.
„Koronkowa robota” to literacki powrót do zbrodni popełnionej pewnej grudniowej nocy 1931 roku. Zamordowana zostaje nastoletnia Lusia, a główną oskarżoną zostaje Gorgonowa – guwernantka i zarazem też kochanka ojca Lusi. Czy faktycznie zabiła..? Dowody nie są jednoznaczne, ale innych podejrzanych i motywów brakuje. Była to sprawa, która swego czasu rozgrzewała całą Polskę i pół Europy. Dla mnie zupełna nowość.
Za sprawą dociekliwości i plastycznego języka Cezarego Łazarewicza otrzymujemy fascynujący, pełen detali opis tej nadal nie do końca rozwikłanej zbrodni-zagadki - a czyta się to niczym najlepszy kryminał. Ta pozycja to również wielobarwnie oddany klimat owych czasów oraz świadectwo mentalności ludzi, jak również źródło mnóstwa ciekawostek o dawnych metodach śledczych i rozwoju medycyny sądowej. Powiem tak – jakby podobnie wyglądały lekcje historii w szkole to może nie spędziłabym ich wszystkich czytając pod ławką lub przysypiając. Bo dla mnie to wciąż nowe odkrycie – że historia może być ciekawa. Z niecierpliwością czekam na kolejne znakomite reportaże Cezarego Łazarewicza. Przeczytam w ciemno.
4 komentarzy:
Historia jest pasjonująca, jestem historykiem być może się powtarzam. A książki ze stajni Czarnego, wszystkie one są bez wyjątku fascynujące. Nie ma chyba książki spod ich szyldu, która byłaby zła. Pozdrawiam nocną porą !
Jardian - ja uwielbiam serię Reportaż i fascynuje mnie też Seria Amerykańska. Marzę o wielkiej biblioteczce pełnej ich książek! :)
I ja mam podobne marzenie !
Jednym tchem połknęłam, chociaż IMO słusznie zarzuca się autorowi, że tylko przytacza stare fakty, nie wnosi nic nowego
Prześlij komentarz