sobota, 2 czerwca 2018 | By: Annie

"Dziesiąta aleja" - Mario Puzo

                         Oj, oj, jaka to dobra książka jest!!! Genialna, przepiękna obyczajówka, która odmalowuje losy rodziny włoskich imigrantów w Nowym Jorku na tle pierwszej połowy XX wieku. Ale tak, że momentalnie wsiąkasz, czujesz ten żar sierpniowych nocy, kiedy nestorki rodów na stołeczkach plotkują przed kamienicami i zajadają się sorbetem cytrynowym. Czujesz smak makaronu, pizzy i ten klimat ‘american dream’, który przesyca powietrze tęsknotą za lepszym jutrem. W tego rodzaju prozie nie sposób się nie zanurzyć, bo za sprawą słów przynosisz się do innego świata, a bohaterowie stają się bliscy jak rodzina. 

                       To powieść pozornie o niczym – po prostu zwykłe-niezwykłe życie - losy rodziny – mierzenie się z przeciwnościami losu, różne charaktery i marzenia, a to wszystko i tak nic w obliczu podmuchu wielkiej historii. Ale jak to jest napisane – niesamowicie plastycznie, wykwintnie, a jednocześnie zaskakująco przystępnie, lekko i wciągająco. Dawno nie czytałam takiej rasowej obyczajówki – gęstej, soczystej prozy pełnej wielobarwnych obrazów, emocji i zwykłego życia. To kolejna książka, do której lektury przymierzałam się od lat – cieszę się ogromnie, że wreszcie sięgnęłam. Literacka uczta. Jako ciekawostkę dodam, że „Dziesiątą aleję” polecił mi pewien kolega na obozie integracyjnym przed pierwszym rokiem studiów. Kolegi już dawno nie pamiętam, ale książka została. Siła literatury. ;)

6 komentarzy:

toukie ~ KSIĄŻKOWA PRZYSTAŃ pisze...

Mario Puzo od dawna znajduje się na liście autorów, z których twórczością muszę się zapoznać. Niestety, póki co nie mam ochoty na jego książki 😊

booklicity pisze...

Nie trzeba mi więcej powtarzać:
Mario Puzo - jest!
Pozytywna recenzja - jest!

UWIELBIAM "Ojca Chrzestnego" więc ta książka ląduje na mojej chciej-liście :)

Jardian pisze...

Oj rośnie mi rośnie stos książek do przeczytania. Napisałaś fantastyczna recenzję, poczułem się, jakbym ja sam tam na tych stołeczkach przed kamieniczką nowojorska siedział! Pozdrawiam nocną porą !

Annie pisze...

toukie - nic na siłę! przyjdzie na niego odpowiednia pora ;)

booklicity - ja właśnie myślę co by tu następnego Puzo przeczytać... I głównie myślę właśnie o "Ojcu Chrzestnym" :D

Jardian - dziękuję, miło mi! :) no i cieszę się, że osiągnęłam cel, czyli skutecznie zachęciłam do lektury ;)

K-Alinki pisze...

Wiele pozytywnych opinii słyszałam o książkach tego autora. A u Ciebie kolejna dobra nota. Jesienią chcę poznać jego warsztat pisarski.

Annie pisze...

K-Alinki - to idealny wybór na długie, jesienne wieczory! :)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...