Rewelacja: "Dom na wzgórzu" - Peter James
W takt pierwszych kropel deszczu
zwiastujących wieczorną burzę przeczytałam ostatnią stronę tej
książki. Wyłączyłam kindla i poczułam się pełna emocji,
towarzyszyła mi też lekka literacka zadyszka – jak po najlepszej
obyczajówce. Dostałam bowiem dokładnie taką historię, jaką
uwielbiam, jakiej poszukuję nieustannie w moich literackich
szperaniach – historię o rodzinie, o domu i o dziwnych,
paranormalnych zdarzeniach, które mają miejsce niedługo po
przeprowadzce. Książka Petera Jamesa wbija w fotel dosłownie od
pierwszej strony – serio – przeczytajcie pierwszy rozdział! Nie
przypominam sobie, żeby cokolwiek ostatnio (kiedykolwiek?) wprawiło
mnie w takie osłupienie. A dalej też lekko nie jest. :) Historia jest
bardzo sprawnie napisana, wciąga, intryguje. Mnie zachwyciła. Fajne
tło obyczajowe i pełen grozy nastrój, że aż ciarki przechodzą po plecach. Naprawdę się bałam, a jednocześnie czytałam dalej, zafascynowana opowieścią. Chcę więcej takich
książek!!! Tylko gdzie je znaleźć..? Polećcie coś, błagam! Bo
będę miała literackiego kaca. ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarzy:
Zaintrygowałaś mnie tą książką. :) Teraz straaasznie chcę ją przeczytać. :)
Prześlij komentarz