Czytając tę książkę miałam ochotę
nieustannie kiwać głową i cytować co lepsze fragmenty wszystkim
wkoło. To odpowiedź na wszystkie te nieustannie padające pytania -
dlaczego lekarze emigrują? Dlaczego tyle pracują? Dlaczego wciąż
nie jest lepiej? Pozycja obowiązkowa - dla każdego moim zdaniem.
Dla pacjentów, żeby nie linczowali lekarza, który musi wyjść na
chwilę z gabinetu, aby skorzystać z toalety. Dla samych lekarzy,
którzy tkwią po uszy w chorym systemie i brakuje im dystansu. Dla
rodzin lekarzy, dla studentów – absolutnie dla każdego, kto ma
kontakt ze służbą zdrowia – a ma go chyba każdy, choć w różnej formie.
Co ciekawe,
widząc tę pozycję na półce w księgarni, od razu ją skreśliłam
– myślałam, że będą to sensacyjne bzdury rodem z „Faktu”,
jakieś pitu-pitu jacy ci lekarze źli, cyniczni, wyrachowani, bo chcą zarabiać więcej
niż minimalna krajowa itp. – zmylił mnie podtytuł ‘o znieczulicy
polskich lekarzy’. I faktycznie, jest to książka o znieczulicy,
ale przede wszystkim o wywołującym ją chorym systemie, o pułapce
fatalnych zarobków na początku kariery, o zderzeniu z koszmarną
rzeczywistością po sześciu latach mega trudnych studiów. O tym
jak ciężko jest być w tym wszystkim po prostu dobrym lekarzem - bo
musisz nieustannie walczyć – o miejsce na specjalizacji (najlepiej
5 lat w bezpłatnym wolontariacie), o szkolenia, o możliwość
nauki, o pomoc starszych kolegów, o pieniądze na sprzęt czy
badania, i wreszcie, o czas dla pacjenta w całej tej papierkologii.
Z czasem się odechciewa. Straszna to książka, bo prawdziwa –
znam to częściowo z opowieści męża, znajomych... Jest też rewelacyjnie
napisana, bardzo obiektywnie – powstała na bazie rozmów z
lekarzami specjalistami, stażystami, rezydentami, studentami. Autor
nie snuje teorii, nie forsuje jednej tezy - po prostu rozmawia... Świetny reportaż i bardzo ważna lektura.
4 komentarzy:
Napisana recenzja tej książki czeka na moim blogu na opublikowanie. Przeczytałam tę lekturę błyskawicznie z niemałym przerażeniem...
Ja ją teraz czytam, faktycznie książka odpowiada na sporo pytań i pozwala spojrzeć na lekarza jak na człowiek. Jednocześnie po jej przeczytaniu strach chorować, kiedy się wie, że trafia się w objęcia tych lekarzy, a raczej, tego systemu.
choruję na nią intensywnie, ale i się jej boję.
Ostatnio mam apetyt na reportaże - ten brzmi wyjątkowo ciekawie. Dopisuję do listy!
Prześlij komentarz