Podczas
jednego z tych błogo-leniwych, deszczowych popołudni spędzonych w domowej przytulności, zatęskniłam niespodziewanie i gwałtownie za moim projektem czytania książek nieoczywistych i
zapomnianych. Jesienny wysyp nowości nie
sprzyja literackiemu szperactwu i choć świeżynki wydawnicze mają swój niezaprzeczalny urok, który jak najbardziej doceniam, to jednak wydaje mi się, że warto wygospodarować również kilka chwil na pozycje nietuzinkowe i w naszym codziennym czytaniu nietypowe, a przez to tak ciekawe i poszerzające literackie horyzonty. Zatem, aby zaspokoić ten nagły głód lektury nieoczywistej, sięgnęłam po „Persepolis” Marjane Satrapi. Owa pozycja to powieść graficzna - czyli
komiks, jednym słowem. Mój pierwszy w dorosłym życiu. Przyznam, że sama jestem zaskoczona jak
ciekawa, przystępna i wciągająca jest to książka! Obrazki i niewielka ilość tekstu, a jaka zdumiewająca siła przekazu, emocji, ogrom treści - zupełnie jak w rasowej powieści.
"Persepolis" to autobiografia autorki - śledzimy jej dorastanie w Iranie, kilkuletni pobyt w Austrii, a następnie powrót do kraju i walkę o własną niezależność w realiach islamskiego reżimu. Na podstawie komiksu powstał nawet film - swego czasu było o nim głośno, zdobył liczne nagrody - koniecznie muszę obejrzeć. Jeśli chcecie liznąć Iranu, dowiedzieć się nieco o jego kulturze, społeczeństwie i współczesnej historii – a to wszystko podane w sposób nietuzinkowy, zabawny, intrygujący, bardzo przystępny i absolutnie niemający nic wspólnego z podręcznikową nudą - to będzie idealna pozycja na wstęp, a zarazem też wyjątkowe spotkanie – na pewno poszerzające horyzonty oraz wiedzę. Bo Iran to kraj spoza schematu, o niezwykle bogatej kulturze, który jednak ma naprawdę zły PR - wiele osób utożsamia go z Irakiem i światem arabskim. Warto wiedzieć, że nie zamieszkują go arabowie, a Persowie, i również nie sami fanatycy religijni... "Persepolis" uzupełnia takie właśnie luki w wiedzy, które - wstyd przyznać - posiadałam aż do tej pory. Niestety, książkę tę bardzo trudno jest zdobyć, nad czym ogromnie ubolewam. Jeśli tylko macie możliwość, koniecznie sięgnijcie - to jedna z tych rzadkich pozycji, które osiedlają się gdzieś w tyle głowy i zapadają w pamięć na zawsze. Wartościowa i poszerzająca wiedzę pozycja. I do tego świetna rozrywka. Polecam!!!
"Persepolis" to autobiografia autorki - śledzimy jej dorastanie w Iranie, kilkuletni pobyt w Austrii, a następnie powrót do kraju i walkę o własną niezależność w realiach islamskiego reżimu. Na podstawie komiksu powstał nawet film - swego czasu było o nim głośno, zdobył liczne nagrody - koniecznie muszę obejrzeć. Jeśli chcecie liznąć Iranu, dowiedzieć się nieco o jego kulturze, społeczeństwie i współczesnej historii – a to wszystko podane w sposób nietuzinkowy, zabawny, intrygujący, bardzo przystępny i absolutnie niemający nic wspólnego z podręcznikową nudą - to będzie idealna pozycja na wstęp, a zarazem też wyjątkowe spotkanie – na pewno poszerzające horyzonty oraz wiedzę. Bo Iran to kraj spoza schematu, o niezwykle bogatej kulturze, który jednak ma naprawdę zły PR - wiele osób utożsamia go z Irakiem i światem arabskim. Warto wiedzieć, że nie zamieszkują go arabowie, a Persowie, i również nie sami fanatycy religijni... "Persepolis" uzupełnia takie właśnie luki w wiedzy, które - wstyd przyznać - posiadałam aż do tej pory. Niestety, książkę tę bardzo trudno jest zdobyć, nad czym ogromnie ubolewam. Jeśli tylko macie możliwość, koniecznie sięgnijcie - to jedna z tych rzadkich pozycji, które osiedlają się gdzieś w tyle głowy i zapadają w pamięć na zawsze. Wartościowa i poszerzająca wiedzę pozycja. I do tego świetna rozrywka. Polecam!!!
4 komentarzy:
Nie czytałam komiksu, ale oglądałam film - wydaje mi się, że dość wierny. Jako że widziałam go na zajęciach na studiach, to nawet pisałam jakiś esej naukowy (więc analiza była dogłębna) i muszę przyznać, że Persepolis zrobiło na mnie duże wrażenie. Chociażby ze względu na to, o czym pisałaś - Iran jest krajem wymykającym się schematom.
Popieram w całej rozciągłości Twój punkt widzenia dotyczący czytania książek nieco mniej oczywistych. Sama lubię czasem sięgnąć po starsze książki.
Jeśli interesuje Cię tematyka Iranu, to polecam "Miasto kłamstw. Cała prawda o Teheranie" Ramity Navai - bardzo dogłębny i wiarygodny obraz tego kraju w opowiadaniach dziennikarki "The Times". Po lekturze uświadomiłam sobie, jak uboga była moja wiedza na temat tego niezwykłego kraju.
Wiedźma - a co studiujesz? :) ale Ci zazdroszczę takich zajęć!!!
Czarne Espresso - prawda? a jaka to satysfakcja, że samemu się wyszperało wspaniałą lekturę ;)))
bookworm* - dziękuję, zanotowałam tytuł, bardzo chcę przeczytać!
Prześlij komentarz