poniedziałek, 15 lutego 2016 | By: Annie

"Ślubna suknia" - Pierre Lemaitre

               Zacznę przewrotnie, od narzekania, ale też nietypowo - bo nie na książkę, a na samo wydawnictwo. Zebrało się we mnie, co też muszę uzewnętrznić... Muza - duże warszawskie wydawnictwo, ale tak niedbałe, niechlujne, mam poczucie, że czytelnika olewające i nieszanujące. Kiedyś bardzo ich lubiłam, teraz mam same złe skojarzenia. Ostatnio pisałam o tym jak irytuje mnie ich wydawanie serii nie po kolei i w dodatku nieinformowanie o tym czytelnika. Tym razem wkurzył mnie opis na okładce, który: po pierwsze zdradza całą treść książki, łącznie z końcowym suspensem, po drugie zawiera też błędy. Więc ja się pytam - czy nikt w takim razie nie czytał tej książki przed wydaniem?! Pytam się - jak można sprzedawać kryminał, thriller, kiedy najpierw na okładce napisze się kto jest mordercą???  Można się wściec, serio - na szczęście opis przeczytałam będąc już pod koniec książki, bo inaczej chyba by mnie krew zalała. Myślałam, że jeśli chodzi o koszmarne opisy, zdradzające zakończenie, w  dodatku zawierające błędy, przoduje wydawnictwo Albatros i jest w tym osamotnione.... Ich 'opisów' (czy raczej streszczeń) już od dawna nie czytam. A tu proszę, rośnie im silny konkurent. Wstyd. Wybaczcie tę prywatę, to marudzenie, ale zagotowało się we mnie. Co najgorsze, Lemaitre'a uwielbiam - zamierzam przeczytać wszystkie jego książki, więc jestem niejako skazana na to wydawnictwo. W dodatku Allende, Murakami, Marquez... to też Muza. Ech.

                       Natomiast sama książka - "Ślubna suknia" - to rasowy thriller psychologiczny, przewrotny i zaskakujący (oczywiście jeśli najpierw nie przeczytacie opisu na okładce... ;)). W uporządkowanym, idealnym życiu Sophie zaczynają się dziać dziwne rzeczy - gubi drobiazgi, myli terminy, wplątuje się w przykre afery. Nasuwa się pytanie - czy Sophie nagle zwariowała? A może ktoś chce, żeby tak właśnie myślała? Lemaitre jak zwykle wodzi czytelnika za nos, sprawnie manipuluje wątkami, co krok serwując niespodzianki i zwroty akcji. W jego książkach uwielbiam właśnie to ciągłe poczucie zaskoczenia, za każdym razem jest to też inteligentna i piekielnie wciągająca rozrywka - niebanalna i nieprzewidywalna. Proza Lemaitre'a to także plastyczny język i też bardzo dobry styl, co trzeba przyznać, wyróżnia go spośród wielu innych, piszących 'tylko' poprawnie, kryminalistów. Pozycja do połknięcia w jeden wieczór. Na raz. Bardzo polecam.

6 komentarzy:

Gosia B pisze...

Moja pierwsza książka tego autora:) Byłam zachwycona i na szczęście nie czytałam opisu:D Staram się zresztą tego nie robić, bo już kilka razy zepsułam sobie przyjemność.

Unknown pisze...

Nie słyszałam to tej książce, ale może się skuszę :) /C.

Buziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com

bookworm* pisze...

Na szczęście czytałam ebook i nie miałam okazji przeczytać opisu na okładce :) Masz rację, że wydawnictwo zachowuje się co najmniej niepoważnie. Może nie są świadomi, że psują czytelnikom całą radość z czytania?

Czarne Espresso pisze...

Tego autora też jeszcze nie znam. Postaram się nie przeczytać opisu :D

Unknown pisze...

Naprawdę napisali kto jest mordercą...? Cóż, ja więc za takie wydawnictwo podziękuję :)

Annie pisze...

Agata - praktycznie tak :) przede wszytskim zdradzają kluczowy zwrot akcji.. ;)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...