piątek, 1 stycznia 2016 | By: Annie

Podsumowanie 2015

                 To był naprawdę dobry rok. Wyjątkowy po wieloma względami. Czuję jak się zmieniam, dorastam, dojrzewam - powoli kształtuje się moja osobowość, charakter, a z mgły stopniowo wyłania się przyszłość - zaczynam odkrywać jak chcę, żeby wyglądało nasze życie i dążę do tego, aby żyć właśnie w wymarzony sposób. Z 'ja' powstało 'my', a rok 2015 zapamiętam przede wszystkim jako rok zaręczyn, choć nie tylko, bo również jako ten, w którym odkryłam magię teatru, przeczytałam wiele wspaniałych lektur, obejrzałam kilka niezłych filmów oraz powtórzyłam sobie sporo tych, które już doskonale znam. Niestety, nie udało mi się pogodzić drugiego kierunku studiów z farmacją, jednak wciąż uczę się hiszpańskiego. To był rok kilku fajnych wyjazdów, czytania pod palemką i wakacyjnej praktyki w aptece, której nie wspominam już tak dobrze. Zawarłam też sporo nowych, cennych znajomości - z książkowych szczególnie chcę wspomnieć o tej z Moniką z Kroniki Błękitnej Biblioteczki. 

                   Łącznie przeczytałam 98 książek i choć nie stawiam sobie celów czytelniczych, nie dążę do konkretnej liczby, to wiadomo - miło pod koniec roku zanotować tak wysoki wynik. Czytałam książkę za książką - niektóre połknęłam w jeden wieczór, z innymi spędziłam nawet dwa tygodnie. Czytałam zarówno lektury błahe, płytkie czytadła, ale co cenne dla mnie, mierzyłam się też z prozą ambitniejszą - noblistami, laureatami Bookera i Pulitzera, nominowanymi do Nike. Literacko rok 2015 zapadnie mi w pamięć jako ten, w którym odkryłam prozę Patricka Modiano, Mario Vargasa Llosy, J.M. Coetzee, Pierre'a Lemaitra, Michela Houellebecqa, Romy Ligockiej, Grażyny Plebanek, Katarzyny Puzyńskiej i Marii Nurowskiej. Oczywiście to tylko niektóre nazwiska z nowo zawartych znajomości literackich, ale właśnie te chcę zapamiętać i dalej podtrzymywać. Oczywiście kwitnie także moja znajomość z genialną Agatą Christie.

A najlepsze przeczytane książki? Tu wymienię na pewno:
Seria o Lipowie Katarzyny Puzyńskiej
Trylogia norweska Anne B. Ragde (na razie przeczytałam dwa pierwsze tomy)

                  Przyszły rok będzie obfitował w dobre zmiany - ślub, mieszkanie, praca magisterska oraz decyzje, które zadecydują o całym naszym przyszłym życiu. Jak będzie z czytaniem? Nie wiem, choć znając moją przekorę, to im mniej będę miała wolnego, tym więcej przeczytam - ot, taka przewrotność. Czego sobie życzę? Spokoju, mniej nerwów i więcej cierpliwości. Akceptacji drobnych mankamentów codzienności, niewyolbrzymiania ich i widzenia spraw z odpowiedniej perspektywy. Dystansu do wad i problemów. I wśród tych wszystkich planów, aspiracji czytelniczych - czytać więcej klasyki, co najmniej raz w miesiącu pójść do teatru - chciałabym być po prostu lepszym człowiekiem - z optymizmem iść przez życie, nie dać się drobnym niedogodnościom i jak zwykle się powtórzę - łapać okruchy codzienności, widzieć szczęście w drobnostkach. Zwyczajnie doceniać to, co mam - bo mam wszystko.

Najlepszego w nowych roku!!! :)

6 komentarzy:

My Slow Nice Life pisze...

Aniu, wszystkiego dobrego na całkiem nowej drodze życia! Szczęśliwości i miłości :)))

Prosiłaś, bym napisała więcej o książce :) Proszę bardzo :) To "Sezon zamkniętych serc". Premiera na walentynki :)
Swoje lata już ma, bo skończyłam ją pisać w 2012 r., w zeszłym roku w lutym rozesłałam do wydawnictw i dość szybko, bo już w lipcu (na urodziny :) odezwało się Zysk i S-ka Wydawnictwo. Premiera na walentynki. Jestem przeszczęśliwa, bo naczytałam się wcześniej, jak długo trzeba czekać na odpowiedź i w ogóle, że wydawcy przyjmują średnio jedną na kilkadziesiąt, a nawet na sto propozycji :)))
Tu ją znajdziesz:
https://www.facebook.com/sezonzamknietychserc

http://myslownicelife.blogspot.com/2015/08/moj-sezon-zamknietych-serc-opublikuje.html

Ciepło Cię pozdrawiam :)
Wioleta

Czarne Espresso pisze...

Dzieje się u Ciebie :) Niech Twe plany się spełnią - tego Ci życzę na Nowy rok :)

Unknown pisze...

Świetny wynik! Tylko pogratulować i życzyć dwa razy więcej! Buziaki, Idalia <33

http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

Annie pisze...

Wioleta - suuuuper!!! :D faktycznie, teraz dopiero skojarzyłam, nawet mam polubioną na facebooku stronę Twojej książki, ale ten akurat post mi umknął. Serdecznie gratuluję, "Sezon zamkniętych serc" na pewno zakupię i przeczytam natychmiast po premierze, nie mogę sie doczekać, ciekawa jestem ogromnie! :D Właśnie ostatnio naszło mnie na przemyślenia odnośnie wydawnictwa Zysk i S-ka - wydają naprawdę dobrą polską prozę obyczajową, ale zdecydowanie za mało ją reklamują!!! Na przykład "Słońce w słonecznikach" - przepiękna powieśc, jedna z moich ulubionych, ale zupełnie nieznana - to właśnie z tego wydawnictwa. Jak bardzo musisz się cieszyć i być dumna, nawet sobie pewnie tego nie wyobrażam... :))) Jeszcze raz z całego serca gratuluje i ciepło pozdrawiam :)

My Slow Nice Life pisze...

Aniu, dziękuję :) Bardzo sobie cenię fakt, że to właśnie Zysk i S-ka chciał wydać "Sezon". Ściskam :)

MONIKA SJOHOLM pisze...

Wzruszona! *) to bedzie wyjątkowy rok w twoim zyciu Ania...:)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...