Statek
legenda – piękny, dumny i elegenacki transatlantyk, który przez ponad
trzydzieści lat pływał po wszystkich ocenach świata. Odwiedził
Australię, Indie, wielokrotnie woził pasażerów do Nowego Jorku,
Anglii czy Kanady. Pływali na nim najwięksi tamtych czasów –
ambasadorowie, generałowie, artyści. Był także schronieniem dla uchodźców i namiastką wolnej Polski podczas okupacji. 20-lecie międzywojenne - to były piękne, złote czasy, szczególnie gdy statkiem
dowodził wyjątkowy kapitan, Eustachy Borkowski – Batory stanowił wówczas symbol luksusu i dobrej zabawy. Przyznam, że wizja
majestatycznego okrętu-hotelu, dostojnie przemierzającego oceany, podziałała na
moją wyobraźnię. Później nastał ciężki czas wojny, a także trudne lata PRL'u...
Książka Bożeny Aksamit to przebieżka
przez kilkadziesiąt lat historii – mnóstwo tu ciekawych
informacji, anegdotek. Solidny, na bardzo wysokim poziomie napisany reportaż, co podkreślam, gdyż sięgając po tę pozycję oczekiwałam raczej lektury lekkiej, pełnej ploteczek i błahych skandali z
życia śmietanki towarzyskiej owych czasów - a tak naprawdę niewiele tu o celebrytach czy romansach. Czytelnik otrzymuje imponującą dawkę historii, z mocnym akcentem na okres wojenny, polską sytuację społeczno-polityczną i biografie załogi statku. To pozycja dopracowana w najdrobniejszych detalach, choć niepozbawiona także pewnej dozy
romantyzmu - opowieść o wyjątkowym statku z duszą... Książka jest szczegółowa,
czasami miałam wrażenie, że może nawet ciut za bardzo –
mam na myśli zasypywanie czytelnika nawałem faktów w rodzaju: „Urodził się w maju 1905 roku w Ottyni, miasteczku położonym
między Stanisławowem a Kołomyją. Tam poszedł do gimnazjum,
maturę zrobił w 1923 roku w Tłumaczu, w międzyczasie służył w
214. Puku Ułanów.” itd. Ale raczej się czepiam, bo nie przeszkadza to jakoś wybitnie w lekturze. "Batory" to bardzo dobry reportaż, ambitne podejście do tematu – czytałam dość długo i wolno, gdyż ilość
informacji do przyswojenia jest ogromna – ale tkwi w tym również duży urok
oraz satysfakcja. Przystępnie ukazany kawałek fascynującej historii - jakąś taką melancholię obudziła we mnie ta, jakby
nie patrzeć, całkiem romantyczna i nostalgiczna lektura o czasach, które odeszły bezpowrotnie. W dodatku czuję się mądrzejsza. Gorąco polecam!
6 komentarzy:
Zamierzam kupić. Ostatnio się wystraszyłam, że już ich nie ma na rynku, ale właśnie sprawdziłam inną księgarnie niż empik i jest. Wstyd mi trochę... W każdym razie, będzie to musiało poczekać, bo tak dowóz gratis od pewnej sumy tylko jest...
J. - faktycznie, sprawdziłam i nie ma juz tej książki w większości księgarni internetowych. Mam nadzieję, że uda Ci się dorwać egzemplarz :)
Noo, nie lada książka! Może będzie w mojej bibliotece :)
Przede wszystkim lubię książki z statkiem w tle. Dodatkowo przekonał mnie fakt, iż dzięki powieści czujesz się mądrzejsza. Doceniam takie egzemplarze.
W letniej promocji publio.pl ta książka była w ebooku w naprawdę świetnej cenie. Wtedy jej nie kupiłam, bo przegapiłam akurat ten dzień promocji i byłam na siebie piekielnie zła. Na szczęście udało mi się ją niedawno dorwać w ramach innej okazji - uwielbiam takie reportaże!
Prześlij komentarz