Jestem
oczarowana. Felietony Romy Ligockiej zawierają wszystko to, co
kocham i cenię sobie w tej krótkiej formie najbardziej – skupienie na ulotnej myśli, przeżycie chwili
całą sobą, błyskotliwe spostrzeżenia, do tego kobiecość, a
wszystko to niepozbawione nutki melancholii oraz zachwytu nad
istnieniem. Autorka kolekcjonuje wspomnienia oraz okruchy codzienności –
następnie uwiecznia je w krótkim, błyskotliwym tekście. Uczta dla
duszy, przestrzeń mądrych przemyśleń i refleksji. Umysł może
odpocząć, przeskoczyć na inne, spokojniejsze i bardziej
kontemplacyjne tory. Lektura bardzo przystępna, łatwa, a
jednocześnie mądra i wzbogacająca. Książka, po której czujesz
się lepiej. Spokojniej. To jest to.
3 komentarzy:
Swego czasu czytałam książki Ligockiej i pamiętam, że mi się podobały :)
Czarne Espresso - planuję przeczytać wszystkie :) jej książki wydają mi się być idealną lekturą na jesienny wieczór...do połknięcia na raz.
Mam w planach :)
Prześlij komentarz