Gdzieś między jednym egzaminem a
drugim pochłonęłam na raty trzeci tom kryminalnej sagi o Lipowie
autorstwa Katarzyny Puzyńskiej – mojej ulubionej polskiej autorki
kryminałów (no, może na równi z Anną Fryczkowską...). Podobnie
jak w „Motylku”, odwiedzamy Lipowo zimą - okres Bożego
Narodzenia nie będzie jednak sielski i spokojny. Morderstwa, szantaże, badanie osady sekty, której wszyscy członkowie popełnili zbiorowe
samobójstwo... Do głosu dochodzą także wydarzenia sprzed lat – na
światło dzienne wypływają nowe okoliczności pożaru, w którym
zginęli ojcowie miejscowych policjantów. Zagadka podobała mi się ciut mniej niż w dwóch poprzednich częściach,
ale to wciąż znakomity kryminał – bardzo sprawnie napisany, z
ogromną dbałością o szczegóły, wciąga od pierwszych stron.
Lubię Lipowo – jego mieszkańców i ich grzeszki. Uwielbiam
również ten specyficzny klimat małego miasteczka – plotek i
tajemnic skrywanych za wyprasowanymi firankami. Twórczość
Katarzyny Puzyńskiej będę dalej szczerze i gorąco zachwalała
oraz polecała wszystkim w koło. Mam już czwarty tom serii, cudnie
opasły i kuszący, ale będę ćwiczyła cierpliwość i zachowam go
sobie na nasz coroczny, wakacyjny wyjazd w mazurską głuszę... do cichego, odludnego
domku nad jeziorkiem. Ach, tam to dopiero będzie nastrojowe
czytanie. :D
5 komentarzy:
Uwielbiam polskie kryminały, ale z kobiecymi autorkami jakoś mi nie po drodze (no może poza Anną Fryczkowską, którą uwielbiam i Małgorzatą Wardą, która tak de facto kryminałów nie pisze), dlatego tym bardziej lubię takie zachęty. O "Motylku" już dużo czytałam, więc może zacznę od niego? Jeszcze w kolejce mam Katarzynę Bondę, bo ostatnio wszyscy ją zachwalają.
Claudette - ooo to widzę, że mamy podobny gust :))) Tak, zacznij od "Motylka" to pierwszy tom i od niego najlepiej zacząć przygodę z tą serią. :) Katarzyna Bonda intryguje mnie już od dłuższego czasu, ale mocno zniechęciły mnie ostatnio te nachalne reklamy 'królowa kryminału' itd.
Ostatnio pojawiła się w bibliotece, trzeba jak najszybciej sięgnąć :)
Moje-ukochane-czytadelka
Ja też z polskimi autorami mam niezbyt po drodze, mam jedną sprawdzoną i ukochaną Kasię Kwiatkowską, którą uwielbiam, ale Puzyńska mnie kusi
Dam szansę tej autorce :)
Ostatnio przekonuję się do polskich pisarzy także i w tym gatunku!
Prześlij komentarz