Książki
Patricka Modiano wciąż urzekają mnie swoim nastrojem,
melancholią, onirycznym klimatem – fabuła odgrywa w nich drugorzędną rolę, choć historia niezmiennie intryguje swą tajemniczością, a bohaterowie mają w sobie
jakąś fascynującą nutkę niepokornej wolności, niezależności... Widmowy samochód,
który przemierza nocą puste ulice Paryża, upalne lato, burze,
wieczorne spacery po wymarłym mieście, czekanie na świt w parku...
Bardzo podobało mi się zestawienie bezmyślnych mas turystów, kawalkad
autokarów powoli sunących od jednej atrakcji do drugiej, z
zagubieniem, mroczną przeszłością głównego bohatera... Specjalnie
nie zagłębiam się w fabułę, bo mam wrażenie, że wszelkie próby
jej opisu mogą jedynie spłycić tę książkę – napiszę
tylko, że stanowi ona rozliczenie pewnego pisarza z jego paryską
przeszłością. Obcowanie z twórczością Modiano to dla mnie
zawsze uczta słowa i wyobraźni. Siłą jego pióra są klimatyczne
opisy - zaledwie kilka zdań, za pomocą których potrafi
niesamowicie realistycznie naszkicować nastrój upalnego wieczoru,
oddać dziesiątki emocji – czuję wiatr we włosach, nostalgię i
zapach letniego deszczu...
3 komentarzy:
Czyli można powiedzieć, że pierwszoplanowym bohaterem jest tu klimat, tak? Ciekawe... Chyba się skuszę za jakiś czas, nie czytałam jeszcze nic Modiano. Pora poszerzyć horyzonty :)
zabaa - dla mnie tak :) kiedy czytam prozę Modiano mam wrażenie, że opowiadana historia - nieważne czy jest to wątek miłosny, czy kryminalny - płynie gdzieś obok mimochodem, na marginesie, nie stanowi clou programu... Moją uwagę przyciągają przede wszystkim uczucia bohaterów, ich samotność, melancholia, opisy miasta po deszczu itd... :) Ciężko zawrzeć to w słowach, to trzeba samemu przeczytać i odczuć. :)
W takim razie jestem mocno zaintrygowana. Ja również bardzo sobie cenię klimat, atmosferę jaką autorowi udaje się zbudować w powieści. Zdecydowanie ułatwia to przeniesienie się do nowego świata, na odczuwanie tego co czuje bohater w książce. Tak... zdecydowanie jestem zaintrygowana :)
Prześlij komentarz