wtorek, 11 listopada 2014 | By: Annie

"Miasto z lodu" - Małgorzata Warda

                 Jeśli ktoś wciąż ma wątpliwości czy polska autorka jest w stanie napisać powieść niesamowicie wciągającą, a zarazem poruszającą ważne tematy społeczne w sposób nieprzerysowany i nieschematyczny, jednocześnie traktując czytelnika jak inteligentnego partnera do dyskusji, proszę bardzo – wystarczy sięgnąć po najnowszą książkę Małgorzaty Wardy. To świetna powieść obyczajowa – niejednoznaczna, zmuszająca do przemyśleń, absolutnie wyróżniająca się z nurtu lekkich małomiasteczkowo-wiejskich czytadeł na poprawę humoru – żeby nie było - nie mam nic przeciwko takim książkom, boję się tylko, że „Miasto z lodu” zostanie wrzucone z nimi do jednego worka, zgubi się w tłumie przeciętności na półce 'lekka literatura kobieca'...

                  Teresa to piękna kobieta cierpiąca na chorobę afektywną dwubiegunową. Wraz z nastoletnią córką przyjeżdża do niewielkiego miasteczka w górach – pragnie rozpocząć nowe, szczęśliwe życie, ale lokalna społeczność odnosi się do niej niechętnie, wręcz wrogo... Dochodzi do tragicznego wypadku – to on stanowi oś wydarzeń... Ludzka zawiść, zakłamanie, znieczulica, bezkarność w internecie oraz absurdalna nienawiść do wszystkiego co choć trochę inne i obce – najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy mają swoje odbicie w tej świetnej powieści. Obraz choroby psychicznej i trudne pytanie – czy okresowo niepoczytalna, samotna matka powinna wychowywać własne dziecko? A do tego nastrojowy, chłodny, zimowy klimat niedostępnych gór, odludzia... To zdecydowanie więcej niż kolejna babska lektura – „Miasto z lodu” jest napisane bardzo sprawnie, chwyta za serce, porusza – pochłania się je jednym tchem, ale nie bezrefleksyjnie. To powieść wieloznaczna, wielowarstwowa, nietuzinkowa. Naprawdę, świetna pozycja – stawiająca trudne pytania, nie dająca jednoznacznych odpowiedzi, prowokująca do dyskusji. Polecam, bardzo polecam!

10 komentarzy:

bookworm* pisze...

Już od jakiegoś czasu poluję na nią w bibliotece :) Czytałam tej autorki "Jak oddech" i "Nikt nie widział, nikt nie słyszał" - obie rewelacyjne!

My Slow Nice Life pisze...

Bardzo ładnie napisałaś. Ale zgubi się, niestety, tam, gdzie się obawiasz, że to nastąpi. Musi się zgubić, ponieważ taka literatura jest najchętniej czytana, a ta z etykietką "ambitniejszej" jest najczęściej odrzucana na dzień dobry jako "niedoczytania" i nudna. Tak to jest. Poszukiwaczy czegoś mądrzejszego w książkach jest o wiele mniej od tych łaknących małomiasteczkowego, lekkostrawnego i mdłego ciepełka z receptą na wiekuiste szczęście. Tych drugich zawsze będzie tłum, w porównaniu z którym pierwsi to nieliczna grupa.

Annie pisze...

Bookworm - ja czytałam "Dziewczynkę, która widziała zbyt wiele" - bardzo dobra pozycja, ale "Miasto z lodu" jest jeszcze lepsze! Wszystkie pozostałe książki tej autorki mam w planach. :)

Annie pisze...

My Slow Nice Life - ale można na to spojrzeć też z drugiej strony, bardziej optymistycznie. :) Dzięki temu, że ta książka tak zgrabnie (i mylnie!) wpasowuje się w tłum bardzo lekkiej literatury kobiecej, to może jednak ktoś po nią sięgnie myśląc, że taką właśnie literaturę bezrefleksyjno-spożywczą otrzyma. Być może rozczaruje się, że to nie kolejne optymistyczne czytadło z wielką miłością w tle. A może dzięki tej 'pomyłce' odkryje zupełnie nowy literacki świat? :)

Aneta Wojtiuk pisze...

W końcu z jakiegoś powodu została wybrana jako jedna z tych klubowych (Kobiety to czytają!). :) Mam na nią ochotę, bo porusza bardzo ważny temat. I choć nie przepadam za prozą tej autorki to "Miasto z lodu" na pewno przeczytam.

My Slow Nice Life pisze...

No właśnie to miałam na myśli:)

zaczytanamarta pisze...

Czytałam już inną książkę autorki i zawiodłam się, mimo że opinie o książce były bardzo pochlebne. Ale "Miasto z lodu" przeczytam. Mam tylko nadzieję, że ta powieść chociaż mi się spodoba.

Beata N. pisze...

Nie czytałam, autorkę znam tylko "ze słyszenia", więc ciężko mi cokolwiek na temat tej książki napisać. Może tyle - pomysł jest godny uwagi. Jeżeli realizacja rzeczywiście jest tak dobra, to tylko się cieszyć;)

Kruszynka pisze...

http://popierwszeszczescie.blogspot.com/
Wow ciekawa.Skoro polecasz... może się skuszę... na jesienne wieczory...

N. pisze...

Książka wydaję się być na prawdę fajne. :)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...