niedziela, 7 września 2014 | By: Annie

"Złote żniwa" - Jan Tomasz Gross

                    Niesamowicie mocna książka – bardzo kontrowersyjna i ciężka. Niezwykle trudno mi się ją czytało – brnęłam mozolnie przez każdą kolejną stronę, rozdział – zaledwie 200 stron porażającego, nieczłowieczego okrucieństwa - makabryczne, szokujące, jak obuchem w głowę. Chyba wolałabym tej pozycji nie czytać, choć jednocześnie cieszę się, że zapoznałam się z tą lekturą – niemniej czuję ulgę, że to już za mną... Takie książki zmieniają nastawienie, poglądy, rzucają nowe światło na przykurzone sprawy i wywołują dyskusje oraz dziesiątki myśli w głowie. Nie mam pojęcia jak oceniać „Złote żniwa” – brakuje mi wiedzy historycznej... Wiele osób zarzuca tej pozycji tendencyjność, brak obiektywizmu, a Grossom interpretowanie zdarzeń tylko na własną 'korzyść'. Powiem tak – nawet jeśli opisywane wydarzenia są nieco podkoloryzowane, nawet gdyby tylko jedna dziesiąta faktów była prawdziwa to i tak jest to porażająca, szokująca lektura. Jak Polacy zachowywali się w obliczu zagłady Żydów...

                   „Formy, jakimi Niemcy likwidowali Żydów, spadają na ich sumienie. Reakcja na te formy spada jednak na nasze sumienie. Złoty ząb wydarty trupowi będzie zawsze krwawił, choćby już nikt nie pamiętał jego pochodzenia.” (s. 178-179)

7 komentarzy:

Scarlett pisze...

Może się chronię, ale wolę lżejsze powieści na ten temat. Nie chce się łączyć emocjonalnie z takim cierpieniem.

Gąska pisze...

nie bardzo moje klimaty niestety..

Annie pisze...

Scarlett - to nie powieść, to esej - i chyba właśnie dlatego jest jeszcze bardziej szokujący i znacznie trudniejszy niż powieść - wszystko to wydarzyło się naprawdę...

K-Alinki pisze...

Właśnie przed chwilą opublikowałam recenzję książki, w pokrewnym temacie. Jednakże moja opinia jest całkowicie inna. Chyba nie skuszę się na tę książkę - krótki cytat już mówi o tym, jak ciężka i dosadna jest jej treść...

Tirindeth pisze...

Prawda czy nie, takie historie zawsze wstrząsają.

Zatracona w książkach pisze...

O przeczytaniu tej książki myślę już od dłuższego czasu. Nie chodzi tu o samą treść, która na pewno jest przerażająca, jednak o prawdę historyczną, na która zwracam dużą uwagę. Słyszałam różne opinie i chyba w końcu będę musiała sama się z nimi zmierzyć.

Anonimowy pisze...

Hm.. Ja również wolę lżejsze książki. Takie ciężkie strasznie mnie przytłaczają i powodują, że prędzej książką rzucę w ką niż przeczytam. Ale cóż.. Recenzja bardzo fajna [ The Land Of Books ]

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...