piątek, 26 września 2014 | By: Annie

"Jeśli zostanę" - Gayle Forman

                   Poniedziałkowy wieczór upłynął mi na lekturze powieści, która za sprawą ekranizacji hula teraz na wszystkich anglojęzycznych listach bestellerów. Na mojej półce wystała się kilka dobrych lat i cieszę się, że w końcu po nią sięgnęłam. „Jeśli zostanę” to historia dziewczyny, która w pewien zimowy dzień traci wszystko – w wypadku samochodowym giną jej rodzice oraz młodszy brat. Mia z ciężkimi obrażeniami trafia do szpitala – teraz musi zdecydować – czy chce żyć dalej?

                    Nie jest to zła powieść, choć moim zdaniem napisana może nieco zbyt 'hollywoodzko' – mam tu na myśli teatralne próby wdarcia się OIOM itp. To banał, ale dobrze czasem sięgnąć po tego typu książkę i choć przez chwilę w pełni docenić to, co się ma – ulotne to uczucie, ale warte zachodu, „Jeśli zostanę” całkiem nieźle spełnia tu swoje zadanie. Nie jest to pozycja zmieniająca świat czy też rozdzierająca serce czytelnika na strzępy – znam inne, o wiele bardziej poruszające powieści, w tej zabrakło mi nieco autentyzmu uczuć. Już prędzej czytelnik, wiedząc, że czyta lekturę mającą wywołać łzy, sam nakręca się aż do wzruszenia, niż faktycznie jest to zasługa treści książki... Zabrakło mi także merytorycznego przygotowania autorki do szpitalnej tematyki... Można sięgnąć, choć nie polecam tej powieści jakoś szczególnie – jako lektury obowiązkowej, do natychmiastowego pochłonięcia. Czyta się bezboleśnie, a nawet przyjemnie(!) - ale zdecydowanie nie jest to pozycja wybitna czy zachwycająca.

5 komentarzy:

Dominika S. pisze...

Spodziewałam się, że to właśnie jedna z tych zachwycających, niesamowicie wzruszających powieści, a tymczasem widzę, że niekoniecznie. Możliwe, że kiedyś po nią sięgnę, ale raczej poczekam aż szum związany z ekranizacją opadnie.

Unknown pisze...

też mam tą książkę ale czeka na swoją kolej:)

kamyk pisze...

Właśnie skończyłam ją czytać i szczerze powiedziawszy, nie czuję się szczególnie porwana i oczarowana. Owszem, jest to historia wzruszająca i całkiem ładna, ale raczej do mnie nie przemówiła :)

Annie pisze...

kamyk - zgadzam się w 100% :)

pas pisze...

Jest na mojej liście do przeczytania - wiem, że pewnie oczekiwania mam zbyt wysokie, ale wszyscy piszą, że to przyjemna historia. Zamierzam się przekonać na własnej skórze :)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...