Poniedziałkowy wieczór upłynął mi
na lekturze powieści, która za sprawą ekranizacji hula teraz na
wszystkich anglojęzycznych listach bestellerów. Na mojej półce
wystała się kilka dobrych lat i cieszę się, że w końcu po nią
sięgnęłam. „Jeśli zostanę” to historia dziewczyny, która w
pewien zimowy dzień traci wszystko – w wypadku samochodowym giną
jej rodzice oraz młodszy brat. Mia z ciężkimi obrażeniami trafia
do szpitala – teraz musi zdecydować – czy chce żyć dalej?
Nie jest to zła
powieść, choć moim zdaniem napisana może nieco zbyt
'hollywoodzko' – mam tu na myśli teatralne próby wdarcia
się OIOM itp. To banał, ale dobrze czasem sięgnąć po tego typu
książkę i choć przez chwilę w pełni docenić to, co się ma –
ulotne to uczucie, ale warte zachodu, „Jeśli zostanę” całkiem
nieźle spełnia tu swoje zadanie. Nie jest to pozycja zmieniająca
świat czy też rozdzierająca serce czytelnika na strzępy – znam inne,
o wiele bardziej poruszające powieści, w tej zabrakło mi nieco
autentyzmu uczuć. Już prędzej czytelnik, wiedząc, że czyta
lekturę mającą wywołać łzy, sam nakręca się aż do
wzruszenia, niż faktycznie jest to zasługa treści książki... Zabrakło mi także merytorycznego przygotowania autorki do
szpitalnej tematyki... Można sięgnąć, choć nie polecam tej
powieści jakoś szczególnie – jako lektury obowiązkowej, do
natychmiastowego pochłonięcia. Czyta się bezboleśnie, a nawet przyjemnie(!) - ale zdecydowanie nie jest to pozycja wybitna czy zachwycająca.
5 komentarzy:
Spodziewałam się, że to właśnie jedna z tych zachwycających, niesamowicie wzruszających powieści, a tymczasem widzę, że niekoniecznie. Możliwe, że kiedyś po nią sięgnę, ale raczej poczekam aż szum związany z ekranizacją opadnie.
też mam tą książkę ale czeka na swoją kolej:)
Właśnie skończyłam ją czytać i szczerze powiedziawszy, nie czuję się szczególnie porwana i oczarowana. Owszem, jest to historia wzruszająca i całkiem ładna, ale raczej do mnie nie przemówiła :)
kamyk - zgadzam się w 100% :)
Jest na mojej liście do przeczytania - wiem, że pewnie oczekiwania mam zbyt wysokie, ale wszyscy piszą, że to przyjemna historia. Zamierzam się przekonać na własnej skórze :)
Prześlij komentarz