sobota, 12 lipca 2014 | By: Annie

"Papierowa dziewczyna" - Guillaume Musso

                Uwielbiam czytać różnorodnie - jednego dnia klasyka literatury, następnego lekka obyczajówka z nutką magii lub mroczny kryminał, a jeszcze kolejnego ambitny reportaż z najdalszych zakątków świata. Nudzi mnie i nuży czytanie kilku identycznych pozycji z rzędu, szczególnie jeśli chodzi o literaturę lekką i przyjemną – tak zwaną 'kobiecą'. Naczytałam się już wielu książek z tego gatunku i żeby mile spędzić czas potrzebuję czegoś więcej niż kolejnej, banalnej historii z łzawym zakończeniem, gdzie już po przeczytaniu pierwszego rozdziału jestem w stanie przewidzieć zakończenie. Na powieści Musso zawsze mogę liczyć, także i tym razem autor mnie nie zawiódł - „Papierową dziewczynę” pochłonęłam w jeden dzień, a zakończenie okazało się całkowitą niespodzianką.

                  Pisarz Tom Boyd jest w kryzysie – rzuciła go ukochana dziewczyna, cierpi na niemoc twórczą, a w dodatku pieniądze za poprzednie książki powoli się kończą. Pewnego dnia znajduje w swoim salonie nagą dziewczynę, która twierdzi, że spadła z kart jego powieści... Tak zaczyna się ich wspólna przygoda...

                  Napisać naprawdę dobre, wciągające, niebanalne i nie rażące swoją płytkością czytadło to prawdziwa sztuka - dodatkowych trudności nastręcza realizm magiczny – autor balansuje przecież na granicy śmieszności, a utrzymanie wiarygodności w oczach czytelnika jest w tym przypadku podwójnie trudne. Musso jest w tej sztuce prawdziwym mistrzem. Jego książki czyta się rewelacyjnie szybko, na jednym wdechu, wciągają od pierwszej strony, a jednocześnie nie ma się poczucia zmarnowanego czasu i zalewającej umysł przesłodzonej głupoty. Pisze wiarygodnie, niezwykle obrazowo, romantycznie i nastrojowo, ale absolutnie nie kiczowato, Musso to idealny kompan na wakacje, gdy od książki oczekuje się jedynie dobrej i porywającej rozrywki. Niezawodny.

"Książka ożywa dzięki czytelnikowi. To on wlewa w nią życie, tworzy w wyobraźni scenę, na której żyją bohaterowie"

"Wyobraźnia czytelnika nadaje wydrukowanym słowom inny, głebszy wymiar i to dzięki niej dana historia zaczyna naprawdę istnieć"

13 komentarzy:

klucz do wyobraźni pisze...

Masz rację, ze napisać dobre czytadło nie jest łatwo. Chętnie się skuszę

Zatracona w książkach pisze...

Książka idealna na wakacje ;) Będę o niej pamiętać :)

Mirabelkowa Biblioteczka pisze...

Nie znam tego autora, ale po twojej recenzji mam ochotę to szybko nadrobić:)

Unknown pisze...

Nie czytałam nic tego autora, ale mam w planach naprawienie tego błędu :D

Tirindeth pisze...

Skoro Musso to idealny kompan na wakacje, to koniecznie muszę poznać jego książki :) A Papierowa dziewczyna czeka u mnie w domowej biblioteczce :)

Marie Bell pisze...

Uwielbiam ksiązki Musso. Lektura obowiązkowa :)

Czarne Espresso pisze...

Ja jeszcze twórczości Musso nie znam, ale myślę, że kiedyś się skuszę :) jest jeszcze tyle książek do przeczytania...

Unknown pisze...

Drugi akapit mnie zaciekawił, więc z chęcią przeczytam.

Natalia Pych pisze...

Jestem bardzo ciekawa wielu książek Musso. "Papierowa dziewczyna" czeka na mnie w domu, a ja wciąż nie mogę się za nią zabrać, mimo że wydaje się być lekturą w sam raz dla mnie.

Przy okazji zapraszam do mnie na książkowy konkurs: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2014/07/richard-paul-evans-michael-vey-bunt_10.html - 5 książek do zgarnięcia dla jednej osoby (do wyboru z wielu!) :)

My Slow Nice Life pisze...

Jak to jest o pisarzu, to ja biorę w ciemno. Kocham pisarzy:)))

Annie pisze...

My Slow Nice Life - tak o pisarzu, choc nie jest to powieść aż tak 'bibliofilska' jak moglaby być ;) Niemniej kilka smaczków-cytatów mozna wyszukac, jak chociażby te przytoczone przeze mnie w recenzji :)

MONIKA SJOHOLM pisze...

mam to samo- lubie roznorodnie czytac. kocham.

pas pisze...

Mam ją w planach na najbliższy czas, więc cieszę się, że przypadła Ci do gustu. Mam nadzieję, że mi też się spodoba. :)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...