Uwielbiam to uczucie kiedy jeszcze przez długi czas po
przeczytaniu ostatniej strony i odłożeniu książki na półkę w głowie pozostaje
gonitwa myśli i pytań... Ostatnio tak silne wrażenia towarzyszyły mi podczas
lektury „Nie opuszczaj mnie” Kazuo Ishiguro. Dawno temu...
Pi Patel to 16-letni Hindus, syn dyrektora zoo i wyznawca
trzech religii na raz. Pewnego dnia jego rodzice decydują się na przeprowadzkę do Kanady, a wraz z nimi na statku podróżują zwierzęta z zoo, które za granią mają odnaleźć nowe domy. Jednak w trakcie podróży statek tonie, a Pi ląduje w szalupie ratunkowej, za jedynego towarzysza mając tygrysa bengalskiego Richarda Parkera. To tak w skrócie.:)
Przede wszystkim ogromną radość sprawiło mi obcowanie z tak
pięknym, plastycznym językiem i wspaniałymi opisami. „Życie Pi” to niesamowity
popis wyobraźni i przygoda dla czytelnika – nigdy nie da się przewidzieć co
przyniesie następna strona. Było to spotkanie tym przyjemniejsze, że naznaczone
moją poprzednią lekturą – „Pięćdziesięcioma twarzami Greya”. Podczas czytania towarzyszyło mi
mnóstwo intensywnych uczuć – to książka, do której nie da się podejść
obojętnie, nie da się jej przeczytać bez zaangażowania emocjonalnego. I, mimo
poruszania przez autora poważnej, nierzadko trudnej tematyki i przemycania pewnej
ilości wiedzy na temat zoologii czy religii, książka napisana jest bardzo lekko, sprawnie, czyta się ją rewelacyjnie, choć raczej nie określiłabym jej mianem lektury na jeden wieczór - jednak emocji jest tu za dużo jak na jedno posiedzenie. ;)
Powieść można analizować na wiele sposobów, skłania do refleksji a zakończenie zaskoczyło mnie totalnie i wbiło w fotel. Nie jest to zwieńczenie książki, które można łatwo zapomnieć... Bardzo bym chciała porozmawiać z kimś na jego temat, przeanalizować dokładnie krok po kroku – wyszperałam w
internecie kilka różnych interpretacji, niestety większość dotyczy filmu, nie książki. Pewnie istnieje tyle interpretacji, ilu jest czytelników i ja również mam swoją własną - Bóg jest jeden, a każda religia to tylko inne przedstawienie jednej wersji wydarzeń
- a wybór religii to jedynie subiektywne wybranie „przebrania” rzeczywistości, które nam najbardziej odpowiada. Książka pokazuje jak cenne jest życie i jak silny potrafi być człowiek, jakie demony mogą w nim mieszkać ukryte i uśpione...