Tak, jak pod koniec wczorajszej notki wspominałam,
inspiracją do rozpoczęcia jesiennych porządków była po części lektura pewnej
książki. Nikt nie zgadł co to była za pozycja - oto ona. :)
Na wstępie muszę koniecznie zaznaczyć, że uwielbiam wszelkie
programy telewizyjne (kiedyś leciało ich mnóstwo na TVN Style) czy książki (np.
seria Babylon) pozwalające poznać tajniki pracy i pikantne grzeszki
przedstawicieli różnych zawodów. Lubię także od czasu do czasu zerknąć na
Perfekcyjną Panią Domu, co stało się już stałym tematem do żartów wśród moich
przyjaciółek.
Piszę o tym na wstępie, bo myślę, że właśnie te upodobania
spławiły, że średnio oceniania przez innych czytelników książka, mi naprawdę
przypadła do gustu. Uważam, że „Pod niemieckimi łóżkami” to świetna lektura do
pochłonięcia w jedno popołudnie - taki przerywnik od zwykłych powieści i pewne
urozmaicenie czytelniczej listy. Styl, jakim została napisana ta książka, jest
bardzo prosty, wręcz łopatologiczny, ale dzięki temu łatwo, szybko i przyjemnie
się ją czyta. Jej dodatkowy atut stanowią liczne porady dotyczące sprzątania –
nie wiem czy działają, ale brzmią wiarygodnie. :)
13 komentarzy:
Co prawda prosty język raczej zniechęca mnie do książek, ale masz rację - w przypadku podobnych pozycji jest atutem. Aż sama jestem ciekawa tych pikantnych historyjek :)
Nie garnę się do tej książki
kiedyś widziałam wywiad z autorką gdzieś w telewizji i szczerze mówiąc nie przekonała mnie do swojej książki.
A ja powiem szczerze, że jestem ciekawa tej książki:)
PS Też oglądałam kulisy różnych zawodów na TVN Style, a z rad Perfekcyjnej Pani domu korzystam i większość działa:):)
nie zamierzam po nią sięgać
w ogóle nie pojmuję tego ogólnego zainteresowania tą książką... dziwne
Jeśli będę mogła ją od kogoś pożyczyć to pewnie przeczytam, ale kupować raczej jej nie będę. Pozdrawiam :)
Podłączam się pod wypowiedzi przedmówczyń. Jeżeli wpadnie mi w ręce to ok, ale sama usilnie nie będę po nią zabiegać :)
Miałam fioła na punkcie porządków, ale trochę zbastowałam, jak zrozumiałam, że moi domownicy za nic mają moją pracę.
Widzę, że mamy podobne zainteresowania :D Ja także uwielbiam takie programy i książki. Ostatnio nałogowo oglądam Gordona Ramsey'a i jego przegląd amerykańskich hoteli, jego kuchnię :P Lubie także Master Chef ;P
Przy okazji skusze się na tą książkę :D
Nie czytałam książki, ale sprzątać uwielbiam, więc i ta lektura byłaby bardzo ciekawa. Chętnie namówię na nią rodziców, może i oni przekonają się do porządków - oczywiście wykluczając "grzeszki" :)
Samash - muszę w takim razie zapoznać się z tymi programami, bo nie znam ich :)
Donna - uważaj, bo jeszcze zainspirują się grzeszkami i zostawią np. zmumifkowanego chomika pod łózkiem ;D
Bardzo bym chciała przeczytać tą książkę, jak tylko wpadnie mi w ręce to się skuszę:)
Jak tylko trafię na tę książkę, na pewno przeczytam.
Prześlij komentarz