sobota, 18 sierpnia 2012 | By: Annie

"Upalne lato Marianny" - Katarzyna Zyskowska-Ignaciak

          Muszę przyznać, że coraz bardziej lubię i doceniam współczesną, polską literaturę obyczajową. Na początku mojej blogowej przygody podchodziłam do niej bardzo sceptycznie i nieufnie, o czym kilkukrotnie pisałam. Potem spotkałam na mojej czytelniczej drodze takie autorki jak Katarzyna Enerlich, Karolina Święcicka czy Olga Rudnicka, które skutecznie zwalczyły we mnie dystans do tego typu książek. Ostatnio z przyjemnością sięgnęłam po kolejną polską pozycję, „Upalne lato Marianny” Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak, ogromnie ciekawa jaka to historia może się skrywać pod tak piękną okładką. 

           Pokusiłabym się o stwierdzenie, że ta książka to idealna powieść na wakacje. Mamy tu pierwszą miłość dorastającej dziewczyny, upalne lato, wolność po maturze (Marianna jest dokładnie w moim wieku, co stanowiło dla mnie dodatkowy atut :)), a także sielski obraz polskiej wsi – piękny, rodowy dwór, służbę, konne przejażdżki i pikniki nad rzeką, a gdzieś tam w tle, niedochodzące do świadomości Marianny, echo zbliżającej się wojny. Jednak tym, co najbardziej mi się podobało, była ta nieświadomość bohaterów, co przyniesie zbliżająca się jesień. My, czytelnicy, oczywiście wiemy co nastąpi we wrześniu’39, ale bohaterka snuje swoje plany o zbliżających się studiach w Warszawie, o podróżach, o nowych znajomych - i chyba właśnie to jest najbardziej poruszające i niesamowite w tej książce – nigdy nie wiadomo co czeka za zakrętem, czas weryfikuje nasze plany i marzenia...

          Jedyne, co nie do końca mi zaklikało w tej powieści to język; momentami zbyt prosty, a czasami nawet nieco infantylny. Zdania w stylu: „Marianna wstała. Podeszła do okna. Zamknęła okno.” są moim zdaniem zupełnie zbyteczne. Ale taki mankament niknie podczas lektury, bo ksiązkę czyta się naprawdę szybko i ciekawie.

          Może nie jest to lektura z najwyższej pólki, ale na wakacje, dla osób spragnionych ciekawej i bardzo klimatycznej literatury obyczajowej „Upalne lato Marianny” może okazać się niezłym smaczkiem, w sam raz do pochłonięcia w jedno lub dwa leniwe, letnie popołudnia. Marianna to ciekawa postać, wymykająca się ówczesnym konwenansom, łakoma przygód i pragnąca smakować życie. Jestem ciekawa jak poprowadzona zostanie jej historia w kolejnych tomach, bo „Upalne lato Marianny” to dopiero pierwsza część z zapowiadanej sagi rodzinnej. Dla mnie to ogromny atut i czekam z niecierpliwością na dalsze przygody bohaterki.

Rzadko oglądam trailery książek, ale ten całkowicie mnie urzekł. Zobaczcie sami:

11 komentarzy:

Unknown pisze...

To jest coś dla mnie!:)

Anonimowy pisze...

Czytałam i też mi się bardzo podobało. Czekam niecierpliwie na kolejny tom ;) Miło czytało się o perypetiach Marianny.

Kinga pisze...

Zaintrygowała mnie ta książka! "Moja" tematyka :D
Pozdrawiam!
tulipanowo.blogspot.com

Blueberry pisze...

Kolejna pozytywna recenzja, ale ja raczej nie mam ochoty na tę książkę.

JuliaOrzech pisze...

Ja właśnie czytam ostatnie czterdzieści stron "Upalnego lata..." Jak napiszę swoją recenzję to zajrzę tu ponownie:) Pozdrawiam

Sezon Literacki pisze...

bardzo chętnie przeczytam! A trailer jest uroczy, tak bym to ujęła :)

Nanami pisze...

Mam w planach ;)

Miłośniczka Książek pisze...

z chęcią dam się porwać tej historii :D

Cyrysia pisze...

Ostatnio czytałam pewną powieść, w której także drażnił mnie prosty styl narracji, dlatego nieco obawiam się powyższej książki. Mam jednak nadzieję, że może nie będzie tak źle, gdyż ogólny zarys fabuły zaciekawił mnie.

Dominika S. pisze...

Naczytałam się wiele dobrego o tej książce, więc mam nadzieję, że mnie również będzie się podobać :)

Ania pisze...

Zwykle mam pewne obawy gdy sięgam po współczesną, polską literaturę obyczajową, ale na tą książkę bym się skusiła. Trailer spodobał mi się, jest taki klimatyczny :)

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...