Kiedy czytanie książki rozwleka się w nieskończoność to
świadomie wydłużanie czasu poświęconego na jej lekturę może oznaczać tylko dwie
rzeczy; pierwszą i chyba najbardziej oczywistą – książka jest tak beznadziejna,
że aż trudno przez nią przebrnąć. Albo też drugą, o wiele rzadziej spotykaną –
powieść jest tak fajna, że aż nie chce się z nią rozstawać, bo gdy przeczyta
się ostatnią stronę, nagle będzie już po wszystkim... I właśnie z takim, drugim wariantem, miałam przyjemność ostatnio się spotkać i kilka dniu temu, ku mojemu smutkowi, zakończyłam przygodę z „Dziewczynami w
podróży”, pozycją jakby wprost stworzoną dla moich czytelniczych potrzeb i gustów. :)
Każdy, kto od czasu do czasu podczytuje to, co piszę, na
pewno wie, że uwielbiam podróżować. Dostałam to pewnie w genach, bo oboje moi
rodzice mnóstwo jeżdżą po całym świecie, systematycznie odkrywając jego
najdalsze zakamarki. Ciągnie mnie w drogę, a dodatkowo ta książka podziałała na
mnie bardzo inspirująco. Mam teraz autentyczną ochotę spakować wielki plecak,
jechać na najbliższe lotnisko i ruszyć w ten wielki świat. I smakować, czerpać
z niego garściami, podobnie jak Holly, Jen i Amanda, czyli trzy przyjaciółki,
które na rok porzuciły swoje nowojorskie życie, aby odbyć podróż dookoła
świata. Zrezygnowały z pracy, kupiły bilety i ruszyły w roczną wędrówkę,
podczas której odwiedziły takie miejsca jak Rio, Amazonia, Kenia, Indie czy
Nowa Zelandia. Można tylko pozazdrościć im odwagi i przygód. :)
„Dziewczyny w podróży” to niesamowicie inspirująca,
prawdziwa i zwyczajnie piękna opowieść o sile przyjaźni, smakowaniu świata na wszystkie możliwe sposoby, pasji podróżowania i spełnianiu marzeń. A przy okazji
niezwykle ciekawy sposób na poszerzenie wiedzy i odbycie wspaniałej podróży, tylko za pomocą potęgi wyobraźni. :) Ogromnie spodobała mi się szczerość dziewczyn – to ich książka,
więc mogły pominąć pewne niewygodne fakty, a tu – i wzloty, i upadki, i te
lepsze, i te gorsze chwile - myślę, że właśnie dzięki tej autentyczności
książka zawojowała świat.
Tak, jak uwielbiam niemalże wszystkie książki umiejętnie łączące przyjaźń
z podróżowaniem, to „Dziewczyny w podróży” oficjalnie kwalifikuję do grona
moich naj, naj, naj-bardziej ulubionych. Ciężko jest mi wyobrazić sobie jak ta powieść
mogłaby się komuś nie spodobać. :) Polecam ją każdemu, na każdą porę roku, na każdy czas. To po prostu świetna, wciągająca i fascynująca pozycja. Mój egzemplarz wyprawiłam już w świat, do przyjaciół, i teraz tylko czekam na propozycje dalekich podroży. :)
Doskonałym uzupełnieniem powieści i taką chusteczką na
otarcie łez po zakończeniu przygody z Dziewczynami jest stworzona przez nie
strona internetowa - lostgirlsworld. Mnóstwo ciekawostek, zdjęć – wspaniały
smaczek. :) I to by było na tyle – czytajcie, bo naprawdę warto! :)
P.S. Ostatnio trochę zaniedbuję bloga, niestety, mam problemy z internetem, a poza tym mnóstwo się u mnie dzieje. Jutro wyjeżdżam z moim chłopakiem do Krakowa, a potem w góry, więc najprawdopodobniej znikam aż do 16 sierpnia. Najprawdopodobniej, bo w pokoju ma być internet, ale wiecie jak to jest na wakacjach... :) Pozdrawiam ciepło wszystkie mole książkowe! :)
15 komentarzy:
Boże, książka w stu % dla mnie! Nie mogę się doczekać aż ją przeczytam! A takie podróżowanie po najdalszych zakątkach swiata to moje największe marzenie :)
Po takiej recenzji mam ochotę biec do najbliższej księgarni po 'Dziewczyny...' ;)
Uwielbiam czytać o podróżach, a w tym przypadku mamy coś więcej, bo podróżują przyjaciółki, bardzo ciekawią mnie ich przygody :)
Mała Mi - to samo pomyślałam kiedy po raz pierwszy przeczytałam o tej książce ;)To również moje marzenie ;)
Evita - Biegnij :) Bardzo dobrze jest ukazane jak ta przyjaźń musi się dotrzeć, tak szczerze, bez owijania w bawełnę. Nie zawsze było cudownie, ale dziewczyny nauczyły się siebie nawzajem rozumieć :)
Ale mi zrobiłaś ochotę na tę książkę:)Koniecznie muszę ją przeczytać:) A tych podróży to ci zazdroszczę. miłego pobytu w Krakowie życzę
PS Czekam z niecierpliwością na recenzję "Drwala"
Julia - Drwal się czyta, ale to taka ksiązka, której, mimo że jest bardzo ciekawa, nie umiem szybko przeczytać :)
To już kolejna pozytywna recenzja tej książki. Wychodzi na to, że nie mam innego wyjścia, jak tylko po nią sięgnąć :)
Udanego wyjazdu!
czytałam już kilka recenzji tej książki i chyba jednak nie do końca dla mnie ta lektura :)
kolejna pozytywna recenzja tej książki, na pewno przeczytam ale pewnie dopiero w przyszłym roku :)
Marzą mi się podróże, zwiedzanie różnych zakątków świata, poznawanie innych kultur. Całe szczęście, że książki mogą być tego namiastką :) O "Dziewczynach w podróży" czytałam już kilka opinii, same pozytywne, iwęc powieśc coś musi w sobie mieć. Liczę, że i mi w końcu uda się przeczytać tę książkę. Pozdrawiam.
Och jejku, jakże ta książka mi się podobała! CUDNA JEST!!!!
Nie słyszałam o tej książce, ale też lubię podróżować, więc kto wie, może kiedyś wpadnie w moje ręce :)
Ciekawa pozycja. Zachęciłaś mnie do jej przeczytania i kiedy już ją zakupię, to mam nadzieję, że i mnie się spodoba ;)
Jestem chyba klejną osobą, która chciałaby przeczytać tę książkę!:)
Rzadko sięgam po literaturę podróżniczą. Nie dlatego, że jej nie lubię, ale po prostu.. często mi z nią nie po drodze. Jednak chętnie zapoznałabym się z tą książką, ponieważ wydaje się interesująca.
Kraków to piękne miasto, więc życzę udanego pobytu! :)
Okładka cudna, taka energiczna, ale jakoś do samej książki nie mogę się przekonać.
Prześlij komentarz