Zanurzenie się w świat kryminałów Agaty Christie jest dla
mnie za każdym razem ogromną przyjemnością i wyzwaniem dla śledczych
zdolności. Po genialnym „I nie było już nikogo”, okrzykniętym przez fanów
pisarki jej najlepszym kryminałem, nie spodziewałam się, że w ogóle istnieje
powieść jej autorstwa, która spodoba mi się równie mocno. A tu
niespodzianka, kilka miesięcy po słynnym „I nie było już nikogo” napotkam na
mojej czytelniczej drodze, a dokładniej wyszperałam w małej, górskiej
księgarni, spośród stosu nieco przykurzonych książek, kolejną powieść, która
spodoba mi się jeszcze bardziej. A mianowicie „A.B.C.”, które było moim
pierwszym spotkaniem z nietuzinkowym Herkulesem Poirotem.
Tajemniczy A.B.C. rzuca wyzwanie słynnemu detektywowi, a kolejność dokonywanych morderstw
opiera się na porządku alfabetycznym. Więcej zdradzać nie będę, bo mam wrażenie, że im więcej
szczegółów jest znanych, tym bardziej obdziera się kryminały Agaty z ich niepowtarzalnego
uroku. Ja jej książki kupuję i czytam w ciemno, zupełnie nie znając ich opisów –
lubię jak są dla mnie zupełną zagadką, wtedy smakują o niebo lepiej. :)
Co tu dużo pisać, „A.B.C.” to kolejny przejaw niesamowitego,
kryminalnego geniuszu Agaty Christie. Jak zwykle pozostaję pod ogromnym
wrażeniem jak misternie, szczegółowo i bezbłędnie skonstruowana jest ta historia
i jednocześnie jestem pełna podziwu dla pomysłowości i kreatywności autorki. Tradycyjnie, książkę czyta się świetnie i szybko - większość połknęłam w pociągu,
a samo zakończenie przeczytałam już w domu. A na deser zaserwowałam sobie wpis
na temat „A.B.C.” z „Sekretnych zapisków Agaty Christie” - niesamowita
możliwość zerknięcia w umysł autorki, do jej notatek i zapisków, jak stopniowo
rodził się w niej i dojrzewał pomysł na książkę - prawdziwy smaczek.
A tak właśnie sobie czytałam... :) |
13 komentarzy:
książka jak najbardziej dla mnie :)
poszukam jej w bibliotece :)
Agata to już niemalże klasyka, a ja w dalszym ciągu znam jedynie jedną jej książkę, która mnie nie urzekła nic a nic... Może jednak się przełamię i uda mi sie to zmienić?... :)
ABC nie czytałam. Dwa lata temu chyba miałam "czas" na Agatę Christi i przeczytałam chyba ze 20 jej powieści. Za każdym razem świetnie się bawiłam :)
Wstyd się przyznać, ale z panią Christie nie miałam jak dotąd do czynienia, ale to się wkrótce zmieni, bo w mojej bibliotece jest ogromna półka z jej twórczością ;)
Pamiętam jak kiedyś w gimnazjum nauczycielka poleciła mi przeczytać jedną z książek Agaty Christie. Była to książka pt. "Dziesięciu Murzynków". Od tamtej pory od czasu do czasu czytuję kryminały pisarki, choć ostatnio nic nie wpadło mi do rąk jej autorstwa. "A.B.C" nie czytałam, więc nadszedł czas na kolejne spotkanie. Z pewnością udane :)
Kolejna z książek Agathy, którą wspominam z przyjemnością!:)
Zgadzam się z Tobą, że to świetna książka. Zresztą jak prawie każda Christie :)
Niedługo zabieram się za moją pierwszą książkę tej autorki, mam nadzieję, że mi się spodoba:)
Chyba czas zacząć moja przygodę z panią Christie:) Piękne włosy!!:) Miło, że podróż się udała, pozdrawiam:)
Czytałam i miło wspominam, fajnie pokazana cała akcja no i pomysł niesamowity :)
Również "czaję się" na "Autobiografię" Christie, a "A.B.C" czytałam chyba całkiem niedawno (ze dwa lata temu ;)) i podobało mi się :)
Hm, muszę poszukać w bibliotece. Lubię czytać kryminały, a z tym jeszcze się nie spotkałam :)
http://odbiciewblekitnychoczach.blogspot.com/
Przeczytałem jeden kryminał p. Christie i tyle mi wystarczy. :)
Prześlij komentarz