„Zdesperowane kobiety postępują desperacko” Haliny
Pawlowskiej to książka, którą przeczytałam już dobrych kilka miesięcy temu i do
której opisania zabierałam się już wiele razy. Zawsze coś mnie rozpraszało i
odciągało moją uwagę, a że zazwyczaj piszę moje opinie na świeżo, to wraz z
upływającym czasem było mi coraz trudniej się do tego zabrać. Aż w końcu
pozycja zaginęła gdzieś w praniu, uciekła mi z pamięci, przytłoczona lawiną
świeżynek. W ramach nadrabiania blogowych zaległości przypomniałam sobie o tej
powieści i teraz, z perspektywy minionych miesięcy, widzę że całkiem dobrze to
wyszło – czas zweryfikował wartość tej książki i mogę stwierdzić, że jest to
jedna z takich pozycji „zapchaj-dziura” - czytasz w 3 godziny, a po miesiącu
nic już z niej nie pamiętasz...
„Zdesperowane kobiety postępują desperacko” - Halina Pawlowska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
11 komentarzy:
Okładka i tytuł nie zachecają, natomiast bardzo mi się podoba określenie "zapchaj-dziura" :D
zdecydowanie ta lektura odpada
książka do mnie nie przemawia
pozdrawiam
Jakoś nie czuje tej książki. Czasami lubię przeczytać coś "na szybko", ale ta pozycja raczej nie jest dla mnie. Pozdrawiam :)
Będę się trzymać z daleka od tej książki, skoro ani nie wciąga ani nie bawi. Pozdrawiam :)
jak widzę książce wiele brakuje, a sam pomysł.. Nie przeczytałam książki o Bridget Jones, więc myślę, że i ta by mnie nie zainteresowała.
Tytuł przykuł moją uwagę, ale książka chyba nie dla mnie
do problemów kobiety po czterdziestce jeszcze mi daleko, także sobie odpuszczam :)
szafagree- hihi, to jedno z moich ulubionych :)
Donna - Bridget Jones jest milion razy lepsza, więc jeśli będziesz miała kiedyś ochotę na książkę w tym stylu to zacznij właśnie od Bridget :)
Magda - hihi, mi tez :) może za 20 lat wrócę do niej i jeszcze raz opiszę moje wrażenia :)
Niska ocena i kolejna książka obyczjowa - te cztnniki powodują, ze chyba nie przeczytam. :)
Tytuł jak w mordę strzelił ;) Co do książki - może kiedyś ;)
trudno nie zgodzić się z tytułem...:)
Prześlij komentarz