Ta książka to ogromne, pozytywne zaskoczenie. Potrzebna mi
była lekka, wciągająca lektura na kilkugodzinną podróż nad morze. Długo stałam
przed moją biblioteczką i głowiłam się, którą pozycję wybrać – wiadomo, im
większy wybór, tym trudniej się zdecydować. Cieszę się bardzo, że traf padł na
„Świadka na czterech łapach” autorstwa Davida Rosenfelta. Nie spodziewałam się,
że ta książka okaże się aż tak ciekawą i wciągającą lekturą, która sprawi, że
mecząca podróż minie mi błyskawicznie.
Andy Carpenter to czterdziestoletni, wybitny prawnik,
posiadający ogromne poczucie humoru, a także mnóstwo pieniędzy, które pozwalają
mu na nieprzemęczanie się w pracy i uczestniczenie tylko w najbardziej
intrygujących procesach sądowych. Pewnego dnia Andy ratuje niezwykłego psa,
który, według oficjalnych danych, zginął 5 lat temu podczas brutalnego
morderstwa na morzu. Jego obecność świadczy o tym, że wydarzenia sprzed kilku
lat miały zupełnie inny przebieg niż sądziła policja, a właściciel psa być może
został niesłusznie skazany za zabójstwo. Jednak historia zwierzaka to dopiero wierzchołek
góry lodowej, a w sprawę może być zamieszanych o wiele więcej wysoko
postawionych osób.
14 komentarzy:
Nie czytałam i nie wiem czy przeczytam
Chętnie przeczytałabym tą książkę :)
Uwielbiam psy i uwielbiam o nich czytać !
nie czytałam, a brzmi obiecująco!
pozdrawiam
Nie czytałam, ani nawet wcześniej o niej nie słyszałam, jednak sam tytuł jest zachęcający i może jak znajdę chwilę czasu to i po nią sięgnę. Niestety, moja lista książek, które chce przeczytać ciągnie się za mną kilometrami.
Serdecznie pozdrawiam! :)
Patiopea
Patiopea - hihi :) moja lista też ciągnie się kilometrami, ale chyba wszystkie mole książkowe tak mają :)
O, moja lista również ciągnie się kilometrami i końca nie widać, ale tę książkę też muszę na niej umieścić :) Skoro jest taka dobra, to nie mogłabym jej nie przeczytać.
Coś na miarę Christie, to poszukam:)
Lubię książki ze zwierzakami, więc po tę może też sięgnę?;)
Bardzo lubię kryminały, fabuła mnie zaciekawiła, Ty zachęciłaś- czegóż chcieć więcej? ;) Chętnie przeczytam :) Pozdrawiam!
Zapiszę sobie jej tytuł.
Też lubię historię ze zwierzętami i mam labradora, więc książkę chętnie przeczytam :)
Zapowiada się ciekawie. Jeśli gdzieś znajdę tę książkę, z chęcią przeczytam :)
Brzmi idealnie na wakacje, może się na nią skuszę :)
Prześlij komentarz