Choroba Alzheimera kojarzy nam się głównie z późną starością. Jednak mało kto wie, że powszechnie występuje również jej inna odmiana o wczesnym początku, która dotyka wiele osób około pięćdziesiątego roku życia, choć objawy mogą ujawniać się nawet już u trzydziesto- i czterdziestolatków. Przypadłość ta jest dziedziczona genetycznie, więc jeśli ktoś miał „szczęście” mógł zostać uprzedzony o jej posiadaniu dzięki chorującym rodzicom. Jednak zdecydowana większość osób nie wie, że jest nosicielem wadliwego genu, a choroba jest zupełnym zaskoczeniem. Osoby te są zazwyczaj u szczytu swoich karier zawodowych, maja dorosłe dzieci i wyczekują zasłużonej emerytury. Alzheimer jest dla nich jak wyrok, z którym nie mogą się pogodzić.
Tak jest też w przypadku głównej bohaterki książki „Motyl” autorstwa Lisy Genovy. Alice Howland jest wykładowcą psychologii na Harvardzie i ma 50 lat. Jest dumna ze swojego życia. Została światowej sławy ekspertem w dziedzinie lingwistyki, ma kochającego męża i troje dorosłych dzieci. Pewnego dnia Alice zauważa u siebie zaniki pamięci, gubi się w znajomej ulicy i traci orientację we własnym domu. Diagnoza jest straszna i nieodwołalna – Alzheimer.
„Motyl” to książka do głębi poruszająca, prawdziwa i wzruszająca. Stanowi niesamowite i niezwykle autentyczne świadectwo zmagań z Alzheimerem oraz doskonałe źródło wiedzy o tej chorobie. Wcielamy się w postać Alice, towarzyszymy jej we wszystkich etapach jej walki z zanikami pamięci. Najbardziej porażające i najsmutniejsze jest to, że w momencie diagnozy kobieta jest w stu procentach świadoma tego, co ją czeka. Alice doskonale zdaje sobie sprawę, że stopniowo będzie zapominała ukochane twarze, że z każdym dniem będzie traciła kawałek siebie. Jest świadoma, że umiera i codziennie traci cześć swojej tożsamości. Mimo posiadania dużych pieniędzy i świetnego wykształcenia, mimo miłości rodziny dla Alice nie ma szansy. Jak sama mówi wolałaby mieć raka – z nim przynajmniej można walczyć, a co za tym idzie, mieć nadzieję.
Książka jest niesamowita. Polecam ją gorąco wszystkim osobom, które lubią poruszającą, mądrą i skłaniającą do przemyśleń literaturę. Wciąż pozostaję pod ogromnym wrażeniem tej pozycji. To powieść, o której myśli się jeszcze długo po zakończeniu czytania i która pozostawia coś z siebie w czytelniku. To lubię! I serdecznie wszystkim polecam. :)
Bardzo ciekawym elementem i doskonałym zwieńczeniem książki jest wywiad z autorką zamieszczony na końcu. Świetny pomysł. :)
Moja ocena: 6/6
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Liczba stron: 344
22 komentarzy:
Książka na mnie także zrobiła duże wrażenie. Mocna rzecz.
Pozdrawiam!!
Musze przeczytać. Koniecznie! :)
P.S. Zapraszam http://sewiasterecenzje.wordpress.com/
Mam na nią ogromną ochotę. Okładka cudowna, jeśli wnętrze rzeczywiście też, to muszę sięgnąć.
Pozdrawiam!
Niestety nie miałam okazji, ale widzę, że muszę się za nią bardziej rozejrzeć, bo tematyka bardzo mnie intryguje.
Tą książkę ma w planach , muszę ją przeczytać !!!
Ja również mam nadzieję, że uda mi się tę książkę przeczytać w najbliższym czasie. Chyba nie spotkałam się do tej pory z negatywną recenzją. Interesuje mnie temat poruszony w powieści i bonus w postaci wywiadu z autorką :)
No powiem szczerze, że chętnie przeczytam, choć łatwa lektura to na pewno nie jest.
Masz racje jest to książka do głębi poruszająca. Mocno wryła się w moja pamięć.
Czytałam również ,,Motyla'' i uważam także jest to świetna, poruszająca książka.
Wszystkich porusza, to może ja też się skuszę?
Muszę się za nią rozejrzeć, skoro tak chwalisz :)
Dodałam do planów już jakiś czas temu, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Postaram się to zmienić niedługo
Kolejna mądra i warta przeczytania książka :-)
Książki nie czytałam, ale mam nadzieję to nadrobić, tym bardziej, że choroba ta jest mi doskonale znana
Książka stoi u mnie na półce i trochę mnie przeraża, bo niestety miałam z chorobą styczność bezpośrednio....
Ta choroba jest straszna! Ostatnio czytałam o 26 letniej hiszpance, która dostała Alzheimera. A tuż przedtem urodziła dziecko:(
Myślę, że wiele osób powinno przeczytać tę książkę. Tak naprawdę to nic nie wiemy o tej chorobie. Jej ogólny przebieg znamy, ale co się rzeczywiście dzieje to nas nie interesuje. A, jak napisałaś, "tracenie siebie po kawałku" w dodatku będąc tego świadomym, musi być bolesne. Mocna rzecz, ale wydaje mi się, że bardzo potrzebna na rynku wydawniczym :)
anianka.88 - o wielu chorobach tak naprawdę nic nie wiemy. Przykład...? Udar mózgu. Wiele osób sądzi, że to od słońca. Mało kto potrafi rozpoznać objawy tej choroby, a co gorsza - chorobę tą bardzo często utożsamiamy z wiekiem starczym, kiedy tak naprawdę dotknąć ona może każdego. Mało kto też wie, że udar mózgu jest na 3 miejscu (w statystykach światowych) pod względem śmiertelności.
Cieszę się, że tyle osób udało mi się zachęcić do sięgnięcia po tę książkę :)naprawde warto!
Anianka - też tak myślę :) ja na przykład wiedziałam naprawdę niewiele o Alzheimerze. Ta ksiązka otworzyła mi oczy i sporo nauczyła. Mam nadzieję, że będzie więcej takich pozycji. :)Nie mogę sie już doczekać premiery nowej książki tej autorki, także opowiadającej o innej chorobie.
Elwika - to smutna prawda :( Ale tym bardziej pownniśmy się cieszyć, że jest choć kilka takich książek, które mają szanse otworzyć czytelnikom oczy na dane zagadnienie. :)
Jak tylko wpadnie mi w ręce z pewnością przeczytam. Temat tej książki jest strasznie ciekawy...
Hm, zastanawiam się, czy ta książka nie jest zbyt "ciężka" jak dla mnie... Ale cóż, raz kozie śmierć, dodaję ją do swojej świątecznej listy! Po tak pozytywnej recenzji myślę, że nie można przejść koło tej lektury obojętnie. :)
Pozdrawiam!
Książka porusza trudny temat ale jakże życiowy. Dobra recenzja. Pozdrawiam!
Prześlij komentarz