Kto czasem nie marzy o podróżach w czasie? O odwiedzeniu średniowiecznego zamku i spotkaniu historycznych bohaterów? Taką możliwość zyskują uczestnicy komputerowej gry RPG Hyperversum. Po założeniu specjalnych wizjerów i rękawic mogą wirtualnie przenieść się do dowolnego momentu z historii i pod postacią stworzonych przez siebie bohaterów uczestniczyć w komputerowych projekcjach bitw, intryg i misji, które naprawdę miały miejsce w przeszłości. Każdy wie, że takie gry niesamowicie wciągają w swój świat. Nikt jednak nie przypuszczał, że stanie się to tak dosłownie. Czwórka przyjaciół i fanów Hyperversum, Ian, Daniel, Martin i Jodie przenosi się bowiem do XIII-wiecznej Francji. Muszą poradzić sobie w nowym życiem, gdyż powrót do domu wydaję się być niemożliwy. Trafiają w sam środek konfliktu francusko-angielskiego i aktywnie angażują się w nadworne życie.
Książka jest napisana lekkim, wciągającym językiem, dzięki czemu czyta się ją szybko i łatwo. Akcja toczy się nieustannie, dlatego nie sposób poczuć się znudzonym podczas czytania tej powieści, aczkolwiek zakończenie jest dość łatwe do przewidzenia. Stanowi lekką i przyjemną rozrywkę, niewymagającą od czytelnika zbytniego zaangażowania.
Książka posiada jednak pewne mankamenty, o których nie mogę nie wspomnieć. Przede wszystkim niesamowicie denerwował mnie Ian. Nie dość, że jest krystalicznie dobrą, szlachetną i uczynną postacią, to jeszcze cały czas narzeka, że za mało się stara i niewystarczająco się poświęca. Nie znoszę takich zbyt dobrych i naiwnych, wręcz egzaltowanych bohaterów. Są po prostu nudni. Druga wada to moim zdaniem dość marne oddanie realiów panujących w średniowieczu. Nie znam się zbyt dobrze na tym okresie, lecz nawet dla takiego laika jak ja oczywistym jest, że obraz przedstawiony w powieści nie jest zbyt dobrze dopracowany, a słownictwo bohaterów zupełnie współczesne.
Podsumowując, „Hyperversum” to dobra książka dla osób poszukujących lekkiej, wciągającej i niewymagającej zbyt wiele myślenia rozrywki. Sądzę, że bardziej wymagającemu i znającemu się na fantastce czytelnikowi pozycja ta raczej nie przypadnie do gustu ze względu na brak średniowiecznej atmosfery i przewidywalność. Niemniej powieść tę polecam. Doskonała propozycja na lato. :)
Moja ocena: 4+/6
Wydawnictwo: Esprit
Liczba stron: 743
13 komentarzy:
Bardzo mnie zaciekawiłaś ta pozycja. Choć raczej nie przepadam za fantastyka tej książce nie popuszczę jednak.
Plany są, ale czasu brak. Mam nadzieję jednak, że w przyszłości uda mi się ją przeczytać:)
Pozdrawiam!!
Wiele słyszałam o tej powieści, ale były to głównie zalety. Tym czasem ty ukazałaś mankamenty "Hyperversum". Lubię fantastykę i oczekuję od niej czegoś więcej niż przewidywalności i błędnego przedstawienia świata. Książka spada na nieco niższą pozycję, lecz mimo to mam ochotę po nią sięgnąć.
Pozdrawiam,
Darcy.
Juz od dawna mam straszna ochotę na ta książkę i mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się ja dostać :)
Ta książka raczej nie zawładnie moim sercem, nie te klimaty, nie ten czas ...
Skoro dobra na lato, to pewnie niedługo znajdzie się w mojej bibliotczce;D
Przypomniałaś mi o niej:)
Stoi sobie cichutko na półce i czeka na swoją kolej :)
Na pewno przeczytam!!!!!! :D:D:D:D Ostatnio szukam dość lekkich pozycji, takich typowo wakacyjnych, bo ile można czytać ciężkich książek...
Zgadzam się co do bohaterów powieści. Tacy nie za bardzo podobni do nas. Według mnie książka nie jest zła, ale najlepsza też nie jest.
Pozdrawiam!
Ja dalej nie mogę się przekonać. Niby fantasty i w ogóle, a jednak mam coś ciągle do tej książki. I nie pomagają pozytywne recenzje... No cóż, chyba naprawdę sobie odpuszczę. Choć mnie intryguje tymi dobrymi ocenami.
Zastanawiałam się nad kupnem tej książki ale jak widzę jest przeciętna więc nie żałuje że nie kupiłam
Nie mam jakiś wygórowanych wymagań i myślę, że książka mnie zainteresuje. Dlatego mam ją w planach już od X miesięcy :D
Nie wiem, czy sięgnąć po tę pozycję. Mam mieszane uczucia. Jeśli mi się trafi, to być może przeczytam ;)
Prześlij komentarz