Ciao!
Wróciłam. :) Dwa tygodnie we Włoszech to był wspaniały czas, ale cieszę się, że jestem już z powrotem. :) Raczej nie odpoczęłam, bo dość intensywnie zwiedzaliśmy, choć udało mi się przeczytać wszystkie książki, które zabrałam. Najpierw byliśmy w Neapolu (niesamowite miasto! zakochałam się w nim), a potem przejechaliśmy pociągiem do Mediolanu, a wylot był z Bergamo. Pewnie kogoś może zdziwić dość duża odległość między tymi miastami, ale były to po prostu dwa włoskie miasta, których nie miałam okazji zobaczyć przy okazji moich dwóch wcześniejszych wypraw do Italii. :) Trochę się opaliłam i przytyłam (ach ta pizza... :)).
Stęskniłam się bardzo za blogowym światem, moją biblioteczką i recenzjami. A teraz nie pozostaje mi nic innego jak wstawić zaległe recenzje, przejrzeć co nowego na Waszych blogach, dalej kontynuować pakowanie kartonów do przeprowadzki, dokonać nowych zakupów książkowych i wreszcie zapisać się na kurs prawa jazdy. :) No i oczywiście muszę wybrać jaką książkę przeczytać w następnej kolejności. :)
A oto kilka zdjęć z wyprawy: :)
|
Czytać zaczęłam już na lotnisku :) |
|
Szatnia A.C. Milan, San Siro |
|
Przepiękny widok na Neapol |
|
Widok na Neapol z Wezuwiusza |
|
A oto najlepsza pizza pod słońcem, w pizzerii, gdzie jadła Elisabeth Gilbert w "Jedz, módl się, kochaj" :) |
I jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za te miłe słowa pod poprzednim postem. :)
11 komentarzy:
Witaj z powrotem:))). Zazdroszczę pozytywnie wyjazdu i pięknych widoków (smakołyków miejscowych też:D). Pozdrawiam!!
Piękne zdjęcia, a jakie widoki!
Narobiłaś mi ochoty na pizzę, tak smakowicie wygląda ;)
Ja też chcę...ostatnio po lekturach książek marzę o wakacjach w Toskanii...
Piękne zdjęcia, wyjazd na pewno był cudowny..:)
Uwielbiam tamte strony :)
Zazdroszczę strasznie tej Italii. Mnie bardziej niż pizza rajcują makarony. Czy to prawda, że ich pizza jest zupełnie inna w smaku niż nasza?
Achhh, zazdroszczę Ci tych wakacji! :)) Sama też chętnie zjadłabym taką pizzę, choć dodatkowe kilogramy zdecydowanie mi się nie przydadzą:D
I również muszę zapisać się na prawko:P
Pozdrawiam!
Cześć Aniu :)
Myślałam o Tobie i dlatego bardzo się cieszę, że wakacje się udały. Mnie marzy się miesięczny pobyt w Rzymie, ale to dopiero, gdy nauczę się włoskiego, a naukę zaczynam na studiach. Także, muszę jeszcze trochę poczekać :).
Czekam teraz na recenzje przeczytanych książek. Ja też zabieram za sobą cały stos, który niedługo pokażę.
Pozdrawiam serdecznie!
Fajnie, że jesteś :)
Włochy są piękne, chętnie kiedyś tam wrócę xD
Witamy z powrotem :))
zazdroszczę wyjazdu ;-)
Prześlij komentarz