środa, 16 lutego 2011 | By: Annie

"Jillian Westfield wyszła za mąż" - Allison Winn Scotch

   Co by było gdyby...? Kto czasem nie zadaje sobie takiego pytania... Jednak każdy z nas na zawsze pozostaje jedynie w sferze "gdybania". Tą magiczną granicę udaje się przekroczyć tytułowej bohaterce, Jillian Westfild. Do tej pory Jillian prowadzi spokojne i z pozoru idealne życie, zajmując się córeczką oraz pięknym domem na przedmieściach. Jednak nie jest szczęśliwa, wciąż żyje przeszłością i nie potrafi przestać zastanawiać się nad słusznością podjętych wcześniej decyzji. Pewnego dnia, podczas masażu, wspomina swojego byłego chłopaka i... przenosi się w czasie. Nagle budzi się siedem lat wcześniej, u boku Jacksona, dostając drugą szansę od losu na uratowanie ich związku oraz poprowadzenie swego życia w zupełnie odmienny sposób. Ale czy Jillian wykorzysta okazję? Czy naprawi relacje z matką i uratuje swoją przyjaciółkę Megan? I co najważniejsze, którego mężczyznę swojego życia wybierze, rozrywkowego, choć ulegającego wpływom matki, Jacksona czy swego przyszłego/obecnego męża, racjonalnego Henry'ego? Ja Wam odpowiedzi na te pytania nie zdradzę. Żeby ją poznać musicie sięgnąć po lekturę :P A naprawdę warto!
   Książka ta zdecydowanie zalicza się do gatunku literatury kobiecej. Nie jest to jednak zwykłe, lekkie "czytadło", jak spodziewałam się sięgając po lekturę. Mimo, że zawiera liczne, wesołe fragmenty, które rozśmieszyły mnie do łez (znajomość przyszłości może nierzadko doprowadzić do wielu zabawnych, choć niezręcznych dla bohaterki sytuacji ;)) to zdecydowanie nie brakuje w niej także momentów wywołujących refleksje. Jillian od samego początku wzbudziła moją sympatię i kibicowałam jej aż do ostatniej strony. Książka została napisana dobrym językiem, czyta się ją płynnie i lekko. Akcja toczy się wartko, tak, że książkę tą pochłonęłam naprawdę szybko.
   Lektura skłoniła mnie do zastanowienia się nad moimi własnymi decyzjami i wyborami, a także nauczyła tego, że nie należy za dużo "gdybać". Możemy przez to niedocenić oraz bardzo łatwo utracić to, co już mamy i kochamy. Ja, po lekturze stwierdzam, że nie chciałabym dostać takiej szansy od losu jak Jillian. Wolę nie mieć za dużego pola manewru, bo wtedy podjęcie niewłaściwych decyzji bywa aż nazbyt prawdopodobne :P.
A książkę naprawdę szczerze polecam!
Dziękuję bardzo wydawnictwu Otwarte za możliwość jej przeczytania :)

Ocena: 6/6
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 23 luty 2011

12 komentarzy:

onaczytawszedzie pisze...

Ja nie wiem co Wam dziewczyny zrobię za te wszystkie pochlebne recenzje tej książki. Dobrze, że w marcu mam urodziny i już wpisałam ją na listę życzeń, bo co może bardziej uszczęśliwić książkoholika jak nie realizacja wishlisty.
Ocena 6/6 czy to była książka do której warto wrócić ?

Annie pisze...

Ja na pewno jeszcze do niej wrócę, ot chociażby na poprawę humoru :)

onaczytawszedzie pisze...

ale kusisz :)

Scathach pisze...

No, no, tak pozytywnej opinii na temat tej ksiązki jeszcze nie czytałam;)

Annie pisze...

Pewnie recenzja jest tak pozytywna, bo ksiązka idealnie trafiła w mój gust literacki. Uwielbiam taką dość lekka literaturę kobiecą, ale z dającym do myślenia morałem :)

D pisze...

Jestem w trakcie jej czytania, aczkolwiek nie posiadam tak pozytywnych odczuć jak Ty :)

Annie pisze...

Cóż, gdyby każdemu podobało się to samo, byłoby nam nudno :P

Viconia pisze...

Żeby nie gdybać to mnie tato dawno temu nauczył :)

A ta książka mnie prześladuje ostatnio, chyba muszę ją przeczytać :)

kasandra_85 pisze...

Książkę mam w planach i po takiej recenzji myślę, że mi się spodoba:). Pozdrawiam!!

Alannada pisze...

To może być wspaniała lektura, sięgnę po nią jak tylko wywalczę sobie chwilę wolnego

Annie pisze...

Kasandra, Alannada - mam nadzieję, że się Wam spodoba :)

Zakładka do Przyszłości pisze...

Wysoka ocena :) A jak bardzo lubię książki gdzie bohaterowie cofają się w czasie.
Zdecydowanie przeczytam !
Pozdrawiam !

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...