środa, 19 stycznia 2011 | By: Annie

"Złodziejka książek" - Markus Zusak

"Złodziejka książek" Markusa Zusaka to książka pod każdym względem niesamowita i wyjątkowa. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Już sam odważny pomysł uczynienia śmierci narratorem jest bardzo udany. Zwłaszcza, że Śmierć nie jest przedstawiona jako bezwzględny potwór, lecz jako sympatyczna i współczująca osoba, która wykonuje swą pracę jedynie z  poczucia obowiązku. Jednak to dopiero pierwsza z wielu zaskakująca rzecz w tej wspaniałej książce.
Tytułową bohaterką jest dziesięcioletnia Liesel, która zostaje zostawiona przez swoja matkę u ubogiej, lecz troskliwej rodziny zastępczej, Rosy i Hansa Hubermannów. Jej całe życie, począwszy od urodzenia, naznaczone jest piętnem wojny i  bezwzględnego reżimu Hitlera. Jednak dziewczynka potrafi odnaleźć radość i ukojenie w książkach, które kradnie oraz w ludziach, których kocha, niekoniecznie  nawet zdając sobie nawet z tego sprawę.
Jest to wspaniała ciepła, powieść o nadziei oraz potędze słowa i miłości, mimo że akcja toczy się w ciężkich czasach wojny.
Książka jest pełna wspaniałych cytatów, które na pewno na długo pozostaną w pamięci każdego uważnego czytelnika. Oto kilka moich ulubionych:
  • "Drobna uwaga: na pewno umrzecie." 
  • „Jak niemal każde nieszczęście historia zaczęła się szczęśliwie.”
  • „Trzeba przyznać, że podczas wszystkich lat rządów Fuhrera nikt nie służył mu bardziej lojalnie niż ja. Ludzie nie mają tyle serca(...).W rezultacie widzę, co w ludziach jest najlepszego i najgorszego.Widzę ich brzydotę i piękno i zastanawiam się, jak to możliwe, że te dwie rzeczy tak mocno ze sobą współistnieją. Ludzie mają jednak coś, czego im szczerze zazdroszczę. Mają dość rozumu, by umierać."
I wiele, wiele innych...

Jedyne, co przeszkadzało mi w lekturze, to wtrącenia Śmierci, która co jakiś czas zdradzała przyszłe wydarzenia. Jako, że nigdy nie lubię takich "spoilerów" dość mocno mi to przeszkadzało, choć zdaję sobie sprawę, że innym czytelnikom taka forma narracji może w pełni odpowiadać.

Jest to zdecydowanie książka z duszą, dająca dużo do myślenia. Polecam każdemu! Naprawdę warto ją przeczytać! Mój egzemplarz już krąży wśród znajomych, mimo że nie bardzo lubię pożyczać książki.

A Wy co sądzicie o tej książce, podobała się Wam równie mocno jak mi? A może macie zupełnie odmienne zdanie na jej temat? Zapraszam do komentowania :)

Ocena: 6+/6

3 komentarzy:

katrusa pisze...

Zgadzam się, książka NIEZWYKŁA! To chyba najlepsze słowo na jej określenie.
Byłam zachwycona tym niebanalnym sposobem przekazania wspaniałej treści. Naprawdę, moje uznanie dla autora, który sprawił, że zapałałam sympatią do samej Śmierci! ;)
Ta książka sprawiła również, że zaczęłam inaczej patrzeć na Niemcy objęte wojną. Chociaż na każdym kroku podkreślam, że tolerancja stanowi dla mnie jedną z najważniejszych wartości to jeśli chodzi o wcześniej wymieniony naród zawsze odczuwałam do niego pewnego rodzaju awersję. Markus Zusak pozwolił mi zacząć patrzeć na żyjących w tamtych czasach i w tamtym miejscu ludzi właśnie jak na.. ludzi. Nie tylko jak na robotów bez uczuć zaślepionych ideą małego zakompleksionego człowieczka.
Do Twoich cytatów dodałabym jeszcze słowa Śmierci: "Czasem dobija mnie sposób w jaki giną ludzie".
To tyle ode mnie jeśli chodzi o tę książkę :D

Annie pisze...

Katrusa - w 100% zgadzam się z twoją wypowiedzią. :) A cytat świetny :)

Nielegalna007 pisze...

jeśli miałabym wybierać najlepszą książkę EVER to na pewno tą. Czytam ja trzeci raz i trzeci raz płaczę w tym momencie kiedy Rudy umiera. To jest jedyna rzecz którą bym zmieniła : zachowałabym go przy życiu.
Człowiek który ją napisał to absolutny geniusz i tak jak komentarz powyżej, zgadzam się z komentarzem...powyżej :D

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...