piątek, 21 stycznia 2011 | By: Annie

"Pasażerka" - Zofia Posmysz

   Zofia Posmysz, autorka „Pasażerki” to kobieta bardzo doświadczona przez życie. W czasie II Wojny Światowej została uwięziona  w niemieckim obozie koncentracyjnym, gdzie spędziła kilka lat.
   Znając obozową historię pani Posmysz bardzo zdziwiło mnie to, że „Pasażerka” jest napisana z punktu widzenia strony niemieckiej. Główną bohaterką nie jest bowiem pokrzywdzona w trakcie wojny Marta, a Lisa, była esemanka i strażniczka w Auschwitz, obozu w którym więziona była Polka. Obie panie spotykają się na statku, zamkniętej przestrzeni, z której nie ma ucieczki. Przeszłość Lisy zaczyna ją nieubłaganie doganiać, a konfrontacja pań jest nieunikniona. Obie muszą stawić czoła przeszłości i zmierzyć się z dramatycznymi wspomnieniami.
   Książka jest niezwykle ciekawa i wciąga już od pierwszej strony. Można się z niej dużo dowiedzieć zarówno o wojnie jak i o samych ludziach. Żaden z bohaterów nie jest krystalicznie czysty, nie ma podziału na tych złych i dobrych, jak można by się spodziewać po polskiej książce opowiadającej o czasach  II Wojny Światowej. Niemka nie jest przedstawiona jako bezwzględny potwór, tylko jako zagubiona, przestraszona kobieta nękana wątpliwościami i wyrzutami sumienia. Książka uczy nas tego, ze nie można oceniać ludzi po pozorach czy pochodzeniu. Nie należy potępiać decyzji i postępowania innych, jeśli sami nie byliśmy w podobnej sytuacji. Bo przecież nie wiemy czy zachowalibyśmy się lepiej od nich.
   Dodatkowym, bardzo ciekawym elementem, są rozmowy prowadzone przez Waltera, męża Lisy, człowieka „z którym można o wszystkim porozmawiać” z Amerykaninem Bradley’em Każdy z panów ma inne spojrzenie na czasy wojny, reprezentują sobą dwa zupełnie odmienne  obozy. Dyskusje te doskonale ukazują, że nikt w obliczu tak ogromnej wojny nie może powiedzieć o sobie „jestem niewinny”. Każdy, w mniejszym lub większym stopniu, przyczynił się do tragedii, jaką była II Wojna Światowa, czy to po prostu swoja biernością czy aktywnym współuczestnictwem. Tylko nieliczni, naprawdę nieliczni, mogą stwierdzić z czystym sumieniem, że zrobili wszystko, co w ich mocy aby powstrzymać tą niszczycielską siłę. Niestety, większość tych bohaterów zginęła walcząc w obronie swych ideałów.
   Niezmiernie ciekawe są także wspomnienia Lisy z Auschwitz. Dzięki nim możemy zobaczyć jak wyglądało obozowe życie, przed jakimi dylematami byli stawiani ludzie oraz dostrzec prawdziwą tragedię śmierci i niespełnionej miłości.
   Moim ulubionym cytatem z książki są słowa Marty: „Jest wolnym ten, kto nie ma nic do stracenia. Niewolnikiem czyni człowieka pragnienie życia.”
   Sądzę, że książka jest doskonałą lekturą dla każdej osoby. Mnie osobiście lektura ta bardzo poruszyła i zapadła w pamięć. Na pewno jeszcze niejednokrotnie do niej wrócę.

Ocena: 6/6


I dziękuję jeszcze raz Lenalee za jej blogowe porady :)

4 komentarzy:

Maja Sieńkowska pisze...

Bardzo ciekawy punkt przedstawienia II wojny światowej. Lubię książki z wojną w tle, a dawno nic takiego nie czytałam. Z chęcią sięgnę po tę książkę, skoro polecasz :).

Annie pisze...

Bardzo polecam :) mam nadzieję, że Tobie ta książka spodoba się równie mocno jak mi :)

Anonimowy pisze...

Witam,
mam pytanie. Czy w tej książce występuje motyw przebaczenia?

Anonimowy pisze...

Polecam film na podstawie książki, co prawda niedokończony z powodu śmierci reżysera ale wart uwagi

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...